Spojrzałem na świat twoimi oczami...

2.6K 264 3
                                    

                            *Damon*

Postawiłem tort na stole przy czym nieźle się namęczyłem. Przed wstawieniem do lodówki wydawał się lżejszy. Dziewczyna spojrzała na mnie skonsternowana. Stanąłem za nią po czym sięgając po jej obydwie dłonie, które złapałem w swoje zacząłem delikatnie obrysowywać kontury ciasta, by mogła sobie wyobrazić jak on mniej więcej wygląda. Na koniec sięgneliśmy po figurkę z jen podobizną wykonaną z jadalnej masy. Zauważyłem jak kilka łez zaczęło spływać po jej policzkach. Spojrzała na mnie i wyszeptała
-Czyli nauka nie poszła w las?- spytała z przekąsem.
-Miałem świetną nauczycielkę- powiedziałem.- Chodź.
Wziąłem ją za rękę i poprowadziłem w stronę sypialni.
-A tort?- spytała smutna
-Zjemy za chwilę ale najpierw twój pierwszy prezent urodzinowy.
-Pierwszy?- spytała zdziwiona.
-Pierwszy z trzech- powiedziałem.
Zobaczyłem jak mocno się zdziwiła.
Otworzyła pierwszy prezent, którym był łańcuszek z zawieszką gwiazdy.
-Dlaczego gwiazda?- spytała patrząc na mnie.
-Pamiętasz jak na pomoście i w domku na drzewie oglądaliśmy wspólnie gwiazdy?
Pokiwała twierdząco głową.
-Wtedy na pomoście, gdy ze mną tańczyłaś zauważyłem najpiękniejszy z uśmiechów jakimi mnie kiedyś obdarzyłaś. W domku na drzewie po raz pierwszy rozmawialiśmy tak szczerze od serca a po drugie wtedy zrozumiałem jak cholernie mi na tobie zależy, wiesz?- spytałem patrząc w jej piękne oczy, które teraz były pełne łez. Przytuliłem ją do siebie i wyszeptałem słowa, które płynęły prosto z serca
-Może nie zawsze wszystko mi wychodzi, może nie wszystko umiem i rozumiem. Nie zawsze jestem obok, gdy mnie potrzebujesz. Wiele razy się na mnie zawiodłaś. Ale proszę cię o wybaczenie i drugą szansę. Może i jesteśmy małżeństwem ale to tylko świstek papierku i dane w urzędzie, które są nic nie warte. Nie zależy mi na tym. Zależy mi na tobie. Kocham cię w zdrowiu i w chorobie. Może nie pokazałem się wtedy z najlepszej strony gdy dowiedziałaś się o wadzie genetycznej. Ale dzięki tobie wiem, co to znaczy być niewidomym i jak taki człowiek funkcjonuje z dnia na dzień. Spojrzałem na świat twoimi oczami.  Dziękuję za to, że jesteś i jeśli teraz mi powiesz, że mam odejść. Zrobię to. Zrobię to pod jednym warunkiem: będziesz szczęśliwa. Powiedz mi teraz jaką podejmujesz decyzję, proszę- powiedziałem. Spojrzałem na nią i jej decyzja...

----------------------------------------
Ciąg dalszy około dziewiątej lub dziesiątej rano. Zapraszam serdecznie 😙

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Where stories live. Discover now