Zrozumienie co się stało...

2.8K 296 2
                                    

*Damon*
Od kilku miesięcy odsunęliśmy się z Liką od siebie. Dlaczego? Mógłbym powiedzieć, że już jej nie kocham, ale mówiąc to, skłamałbym. Po prostu to, że nie widzi jest uciążliwe. Ciągłe "zabierz to", "zabierz tamto" z korytarza lub to, że nie możesz czegoś zostawić na innym miejscu niż na te na którym wcześniej leżało, jest nieznośne. Praktycznie większość obowiązków domowych spadło na mnie. Miałem wszystkiego dość. Zacząłem kłamać dla Liki, że zostaję dłużej w pracy i takie różne bzdety. Wymyślałem to na poczekaniu, gdy tylko dzwoniła bądź pisała do mnie. Brakowało mi normalności, tego co  było dawniej. Wróciłem dzisiaj z pracy najpóźniej jak się dało, czyli koło dwudziestej pierwszej. W mieszkaniu było cicho, co było dziwne zważywszy na to, że zazwyczaj grał telewizor lub chociaż radio. Nikt się nie odzywał, co również było conajmniej dziwne bo zawsze witała mnie Lika swoim "Cześć Damonie". Ruszyłem w stronę salonu, gdzie nie zastałem nikogo. W pozostałych pomieszczeniach również było pusto. Nie powiem, martwiłem się. W kuchni zobaczyłem list, który przeczytałem natychmiast. Przeczytanie go zajęło mi dosłownie minutę. Zrozumienie, że Lika ode mnie odeszła w przekonaniu, że bez niej będę szczęśliwszy, zajęło mi o wiele dłużej...

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Where stories live. Discover now