Maj moimi oczami...

3K 261 12
                                    

                                                    *Damon*

Siedzieliśmy razem na kanapie i oglądaliśmy jakiś film. Nie wiem jaki bo od dłuższego czasu myślami byłem w innym świecie. Wpadłem na pewien pomysł ale nie wiem czy Lika się na to zgodzi. Sięgnąłem po jej dłoń czym zwróciłem jej uwagę. Obróciła się w moją stronę i uśmiechnęła się po chwili pytając o co chodzi. Jak ona dobrze mnie zna...
-Mam pewien pomysł ale nie wiem czy się zgodzisz...- powiedziałem.
Zobaczyłem jak wstała z kanapy i usiadła mi na kolanach, dłońmi łapiąc moją twarz. Patrzyła mi prosto w oczy i w tym momencie miałem uczucie jakby Lika miała zdolność wzroku.
-Mi wszystko możesz powiedzieć, pamiętaj- wyszeptała.
Przytuliłem ją do siebie i powiedziałem
-Pokażesz mi jak funkcjonujesz na codzień?- spytałem niepewnie.
Patrzyła na mnie lekko zdziwiona po czym zapytała
-Chcesz wiedzieć jak żyję nic nie widząc?
Pokiwałem twierdząco głową po czym pogratulowałem sobie własnej głupoty. Przecież ona nie widzi.
-Tak- odpowiedziałem.
-Po co ci to, skoro masz wzrok?- zapytała.
Zastanowiłem się chwilę po czym odpowiedziałem
-Chcę zobaczyć świat twoimi oczami, rozumiesz?- powiedziałem.
Pokręciła przecząco głową.
-Nie zrozumiesz drugiego człowieka dopóki nie nałożysz jego butów i nie przejdziesz drogi, którą on przeszedł- zacytowałem słowa, które kiedyś usłyszałem.
-Rozumiem. Czyli mam być twoją nauczycielką poruszania się w ciemności?- spytała z chytrym uśmieszkiem, który jak z doświadczenia wiem oznaczał jedno: kłopoty.
Pokiwałem głową na jej słowa, chodź w środku trzęsłem się jak galareta.
-Więc...kiedy zaczynamy?- zapytała zacierając ręce.
-Dzisiaj wieczorem- palnąłem bez namysłu.
-Dwadzieścia cztery na dobę nie będziesz nic widział tak jak ja- powiedziała ustalając zasady.
Pokiwałem głową na znak zrozumienia.
-Ile czasu miałoby to trwać?- spytałem.
-Miesiąc- powiedziała od razu.
-Dlaczego miesiąc?- zapytałem, ponieważ powiedziała to takim głosem, jakby skrywała jakąś tajemnicę.
-Ponieważ miesiąc do niczego nie zobowiązuje. Miesiąc starczy by pokazać Ci jak żyję i byś to zrozumiał ale też nie jest za długi byś się do tego przyzwyczaił- powiedziała argumentując.
-A co z moją pracą, którą niedawno odzyskałem? - spytałem zmartwiony.
-Praca nie ucieknie. W ciągu miesiąca zrozumiesz jak ja postrzegam rzeczy, które dla ludzi wiadomych stoją na czołowym miejscu...
Zaczyna się ciekawy maj...

-------------------------------------------------------------
Zapraszam do komentowania rozdziałów i mam pytanie: kogo wolicie Damona czy Likę?

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Where stories live. Discover now