Przemowy.

2.9K 310 17
                                    

                           ☆Damon☆

Patrząc swojej wybrance prosto w oczy, zacząłem swoją przemowę
-Ukochana, pamiętasz jak zaczynaliśmy jako nieznajomi? Wziąłem cię do domu ze szkoły z bolącym nadgarstkiem. Wszystko się od tego zaczęło. To ty pokazałaś mi jak żyć, jak patrzeć na świat tak by docenić każdy dzień.Los kilkakrotnie chciał nas od siebie rozdzielić, jednak my zawsze do siebie wracaliśmy. Zmieniłaś mnie na lepsze. Dziękuję ci, za to, że jesteś - skończyłem.
Zauważyłem, że dziewczyna ma łzy w oczach. Po chwili ksiądz dał znak, że teraz jej kolej. Uśmiechnęła się do mnie i zaczęła swoją przemowę
- Jest tak wiele rzeczy za które pragnę ci podziękować, że nie wiem od czego zacząć...Może zacznę od tego, że dzięki tobie nadal żyję, gdyby nie ty nie byłoby mnie tu. Gdyby nie ty, nie odzywałabym się dalej do nikogo, nie wiedziałabym jakie to uczucie gdy ktoś cię przytuli. Chcę ci podziękować za to, że pokazałeś mi jak to jest...Ja nauczyłam cię jak żyć a ty nauczyłeś mnie jak odżyć. Dziękuję ci z całego serca- powiedziała.
Patrzyłem na nią i płakałem. Nie mogłem uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Po uroczystości bawiliśmy się do rana w ogrodzie a koło południa byliśmy w domu, gdzie spaliśmy jak małe dzieci...

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Where stories live. Discover now