Ich spojrzenia.

5.3K 495 15
                                    

                                                        *Lika*

Dzisiaj wracam do szkoły. Odkąd weszłam na korytarz wszyscy patrzyli na mnie wzrokiem mordercy. Przecież zabiłaś Damona. Racja, zabiłam go w zamian za moje nędzne życie. Podczas lekcji nauczyciele spoglądali na mnie takim samym wzrokiem jak uczniowie. Nie mogłam tego znieść. Wybiegłam ze szkoły i schowałam się pod wierzbą pod którą przyłapałam kiedyś Damona gdy kłócił się z jakąś dziewczyną.  Spojrzałam na liście drzewa, ujrzałam na nich czarną kopertę, zawieszona była wysoko. Wspięłam się na drzewo i zerwałam ją. Otworzyłam list i zaczęłam czytać

                                                                    Droga Liko!
Wiedziałem że zapewne wybierzesz naszą wspólną szkołę do której chodziliśmy. Spodziewałem się również że ludzie z naszej szkoły będą dziwnie na ciebie patrzeć. Nie przejmuj się nimi choć wiem że to trudne. Niestety nie ma mnie tam, gdybym tam był to by bali się na ciebie spojrzeć. Dlatego na pocieszenie cię, wpadłem na pomysł że zostawię Ci list pod drzewem, pod które uciekłaś pierwszego dnia szkoły. To jest mój trzeci list. Chcę ci powiedzieć, że musisz kupić sobie buty w których będzie ci się wygodnie tańczyło.  Zabierz ze sobą Scar. Ona wie o wszystkim.
             P.S: gdy dowiesz się prawdy w ostatnim liście nie bądź zła. Proszę.
                                                                                                                                         -Twój Damon.

Dziwny jest ten list. Po co mi nowe buty? Mimo to, pójdę jutro po Scar i pójdziemy na zakupy. Chociaż jest to ostatnia rzecz jakiej chcę...O co chodziło mu w słowach "gdy dowiesz się prawdy w ostatnim liście nie bądź zła, proszę." Nie rozumiem ale wiem że to mi się nie spodoba.

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Where stories live. Discover now