Odpowiedź.

4K 380 6
                                    

                                                                 * Damon *

Pracowałem nad tym ponad dwa tygodnie. Działkę dostałem w spadku po dziadku, nie było tam dosłownie nic prócz trawy. Postanowiłem to zmienić. Skosiłem trawę, która sięgała mi powyżej pasa, niestety w tym wypadku kosiarka odpadała, ściąłem ją kosą. Ściąłem kilka drzew, które następnie oszlifowałem i pomalowałem, poskręcałem tu i ówdzie i tak powstała altana. Powiesiłem lampki na krztałt ważnego pytania, następnie w środku altany rozłożyłem świeczki i ułożyłem z nich serce. Tunel kwiatowy, tu było trochę trudniej. Rozłożyłem sztalugi na których miały owinąć się kwiaty, gdy to zrobiłem kupiłem nasiona kwiatów, które mają ładny żywy kolor. Wynająłem sąsiada by mi doradził jak sprawić by w ciągu dwóch tygodni te sztalugi zapewniał multum kwiatów. Powiedział mi nazwę pewnego nawozu, który okazał się pomysłem w dziesiątkę. Koń jest mój, podjechałem nim pod dom Liki i gdy ją ujrzałem...brak mi słów. Wyglądała tak pięknie w tej sukni... Podszedłem do niej i wziąłem ją za rękę. Kierowałem ją słowami jak ma wejść na konia i gdy myślałem, że już na niego usiądzie, poślizgnęła jej się noga. Na szczęście stałem blisko i ją złapałem. Postanowiłem nie narażać jej na niebezpieczeństwo i wydałem zwierzęciu komendę, by się położył. Poprowadziłem nas w stronę konia i usiedliśmy, przytuliłem dziewczynę do siebie i złapałem za wodze,  ruszając przed siebie. Gdy byliśmy przy bramie działki, zszedłem z konia i prowadziłem go. Następnie nakazałem mu by się położył, co uczynił. Złapałem dłoń dziewczyny a konia puściłem wolno, który zapewne pójdzie do sadu z jabłkami. Poszedłem do kwiatowego tunelu i stając za dziewczyną szepnąłem, że może zdjąć szal.  Zrobiła to o co prosiłem i patrzyłem na jej reakcję. Muszę przyznać, że martwiłem się iż jej się nie spodoba. Tymczasem ona patrzyła na wszystko wzrokiem jakby chcąc go zapisać sobie w pamięci. Zobaczyłem jak zrobiła zdjęcie. Uśmiechnąłem się pod nosem. Gdy zauważyłem że spogląda na altanę, zasłoniłem jej widok i powiedziałem prosto z serca to, co miałem na myśli. Potem odsunąłem się i zapalając lampki zadałem jej nieme pytanie marry me?
Lika spojrzała na mnie wzruszona i śmiejąc się rzuciła mi się na szyję mówiąc
-Tak wariacie. Jesteś niemożliwy.
-Kocham cię, wiesz?- powiedziałem
-Wiem, też cię kocham.
To mój najlepszy dzień w całym moim życiu.
-Kiedy powiemy Scar?- spytała
-Może jutro?- zaproponowałem
Kiwnęła głową na zgodę.
-Jedziemy do domu?
-Na koniu?- spytała
-Wolę samochodem a ty?
-Chętnie.
Po dwóch kwadransach byliśmy u niej w domu. Poszliśmy do sypialni i nie martwiąc się tym, żeby się przebrać, nakrylismy się kołdrą. Przytuliliśmy się do siebie i tak zasnęliśmy...

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Where stories live. Discover now