Z tobą wszędzie.

3.5K 347 4
                                    

                                                                       *Damon *

Zauważyłem, że Lika się nie wynurza.  Pierwszo myślałem, że sobie robi żarty, dopiero potem zrozumiałem, że ona nie porusza się pod wodą. Szybko wskoczyłem do wody i ją z tamtąd wyciągnąłem. Położyłem ją na dywanie w salonie i zacząłem reanimację. Tak się bałem, cholernie się bałem. Nagle dziewczyna otworzyła oczy i zaczęła pluć wodą. Przewróciłem ją na bok. Gdy skończyła, przytuliłem ją do siebie i kołysałem nas w przód i w tył szepcząc raz po raz jedno słowo:
-Przepraszam.
Czarnowłosa zarzuciła mi ręce na szyję i wyszeptała mi do ucha
-Boję się wody. Nie wiedziałeś. Gdybyś wiedział nie zrobiłbyś tego. Przepraszam.
Popatrzyłem na nią zdezorientowany i zapytałem
-Za co mnie przepraszasz?
-Za to, że ci nie powiedziałam.  Przeze mnie czujesz się winny.- powiedziała
-Nie przepraszaj. Teraz już wiem by nie wrzucać cię do wody- powiedziałem.
-Wiesz co?- powiedziała
-Hmm?- zamruczałem w jej szyję.
-Chodźmy dokończyć to ciasto.
-A nie chcesz się przebrać?- spytałem
-Masz rację, idziemy pod prysznic- powiedziała- potem dokończymy ciasto i pójdziemy do Scar, hm?- powiedziała na jednym oddechu.
-Ok- powiedziałem.
Po piętnastominutowym prysznicu,  dziewczyna pobiegła do kuchni ciągnąc mnie za rękę. Gdy miała zrobioną masę, przelała ją do blachy i wstawiła na kwadrans do piekarnika. Z lodówki wyjęła trzy tabliczki czekolady mlecznej którą roztopiła gorącą parą wodną, do rozpuszczonej czekolady, która będzie służyła jako polewa do ciasta wrzuciła garść drobno pokrojony hej orzechów laskowych.
-Wyjmiesz ciasto z piekarnika?- poprosiła
-Jasne- powiedziałem.
Nałożyłem na rękę rękawicę kuchenną i wyjąłem ciasto stawiając je na blat. Zdjąłem również formę w której się znajdowało ciasto, za co zostałem obdarzony pięknym uśmiechem dziewczyny. Patrzyłem jak polewa ciasto polewą czekoladową a potem chowa je do specjalnego przenośnego transportera. 
-Jedziemy do Scar?- spytała.
Podszedłem do niej, złapałem za rękę i patrząc jej w oczy powiedziałem
-Z tobą wszędzie.
-Mój Romeo- zaśmiała się głośno, na co odpowiedziałem jej tym samym.

Dziewczyna o smutnych oczach [Ponad Połowa Rozdziałów Usunięta Z Publikacji]Where stories live. Discover now