forty nine

9.9K 721 124
                                    

- Drogi @nothim'ie, odpowiedź brzmi tak.

Tym razem pierwszy krok należał do Susan. Nie zwlekając długo, złapała Camerona za policzek i przyciągnęła bliżej siebie. Złączyła jego usta ze swoimi, od razu czując jak przyjemne ciarki rozchodzą się po jej ciele. Nie musiała czekać na odwzajemnienie, nadeszło szybciej niż się spodziewała.

Dwójka przyjaciół spędziła dobrą godzinę na rozkoszowaniu się sobą. Przerwała im matka dziewczyny.

- Uwaga, wchodzę do pokoju, Cameron ubierz bokserki, a Susan wciągaj na siebie sukienkę, nie chcę widzieć waszych igraszek - kobieta otworzyła drzwi, zakrywając na wszelki wypadek oczy dłonią - Wow, szybko się ogarnęliście.

Tak naprawdę młodzi wcale nie uprawiali seksu, jedynie leżeli przytuleni do siebie, oglądając serial. Dziewczyna zmusiła swoją drugą połówkę to obejrzenia Teen Wolf. Właściwie, później się wkręcił i seans był czystą przyjemnością. Kiedy stwierdził, że Alison ma fajny tyłek, oberwał kuksańca w bok.

- Niestety, muszę wam przeszkodzić - matka Susan wyjęła z kieszeni telefon - Dzwonią od dwóch godzin z pretensjami, że nie odbierasz.

Te słowa skierowane były do Camerona. Jego komórka obecnie leżała na oknie, zalana i kompletnie bezużyteczna. Z jednej strony cieszyło go to bardzo, ponieważ odciął się całkowicie od swojej sławy, obowiązków. Jednakże wiedział, że musi do nich wrócić. Czeka go trasa, nagrania i wiele innych, nieistotnych dla niego w tym momencie, spraw. Pragnął nie wychodzić z łóżka Susan, nie musieć jej opuszczać ani się żegnać.

- Oddzwonię wieczorem - odpowiedział, wzruszając obojętnie ramionami.

- Wiesz, wydaje mi się, że jeśli nie weźmiesz teraz tej komórki, to oni przylecą tutaj pierwszym lepszym samolotem - kobieta westchnęła, kładąc telefon na łóżku - Sam fakt, że namierzali twoje położenie jest lekko przerażający.

- Okej, w takim razie, przepraszam na moment - Cameron wyczołgał się spod kołdry. Susan od razu poczuła nieprzyjemne zimno w miejscu, w którym stykały się ich ciała.

Obserwowała jego oddalającą się sylwetkę do momentu, w którym opuścił pokój. W głębi duszy wiedziała, że ta rozmowa nie przyniesie niczego dobrego. I niestety, ale mama, z którą została w pokoju, utwierdziła ją w tym.

- Sus, kochanie, wiesz, że będzie musiał wyjechać, prawda? Niestety Grounders, małe miasteczko, to nie jego bajka. Nie mówię, że związki na odległość nie są możliwe, ale związki na odległość z gwiazdorem? Może być ciężko.

- Zdaje sobie z tego sprawę - dziewczyna wzruszyła ramionami, wlepiając spojrzenie w okno.

- I jesteś pewna, że chcesz się pakować w tak duże i wymagające zobowiązanie?

- A gdybym zapytała cię czy warto spróbować być z kimś, kogo kochasz, mimo wszystkich przeciwności, co byś odpowiedziała?

- Warto kochanie, warto.

Noticed // Cameron Dallas // PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz