thirty six

10.6K 817 150
                                    

Ważna notka pod rozdziałem.

_____________

- Śpisz na podłodze, wiesz o tym? - Susan mruknęła, jednocześnie ciągnąc Camerona lekko za końcówki włosów.

Jego usta wygięły się w uśmiechu, a z gardła wydostał się dźwięk świadczący, że podobają mu się jej czyny. Dziewczyna w myślach stwierdziła, że jego zrelaksowane rysy twarzy są czymś, co chciałaby oglądać codziennie. Dallas skrzywił się po jej słowach i zmarszczył brwi.

- Twoja gościnność po tym jak leciałem kilka godzin tylko i wyłącznie dla ciebie, jest zadziwiająca - chłopak polizał swoją towarzyszkę po szyi, a ona odskoczyła jak oparzona.

- Jesteś obleśny - dziewczyna zaczęła trzeć mokre miejsce.

Usiadła po turecku na podłodze i skrzyżowała ręce na piersiach. Wyglądała jak małe, obrażone dziecko. Usta miała wygięte w grymasie.

- Czyli jednak odstępujesz mi łóżko? - ciemnowłosy rozsiadł się wygodniej na posłaniu, po czym zdjął z siebie bluzę - Jednak można na ciebie liczyć.

- Wiesz dlaczego nie chcę z tobą spać? - dziewczyna kopnęła go w kostkę - Pomóż mi wstać dżentelmenie od siedmiu boleści.

- Bo boisz się, że cię przelecę?

Susan tylko przewróciła oczami i wyciągnęła rękę do przodu, chcąc aby chłopak pomógł jej się podnieść. Jednak kiedy chwycił dłoń, sprawy przybrały zupełnie inny obrót. Tym razem to Cameron leżał na ziemi a Susan z triumfująca miną postawiła stopę na klatce piersiowej chłopaka. Do tego jeszcze zgięła rękę w łokciu i ukazała swojego, niezbyt pokaźnego, bicepsa. Był to zwycięski gest.

- O - taka była jedyna reakcja ciemnowłosego, patrzącego do góry z zszokowanym wyrazem twarzy.

Dziewczyna zanosiła się śmiechem i klasnęła z radością w dłonie. Przez to jak głośno byli, ponownie obudzili właścicielkę domu, która krzyknęła z dołu aby się uciszyli. Jednak to wcale nie przerwało rozbawienia Susan. Cameron powoli dochodził do siebie i podniósł się do pozycji siedzącej. Owinął palce wokół kostki dziewczyny i jego kąciki ust uniosły się.

- Wiesz, że jeśli bym chciał to właśnie leżałabyś obok mnie? - przeniósł rękę nieco wyżej.

Dziewczyna zagryzła policzki od środka. Ciarki na jej ciele świadczyły o tym, że gesty chłopaka w pewien sposób na nią działają. Miejsca, których dotykał palcami, przyjemnie mrowiły, zostawiając za sobą ciepło. Susan nie potrafiła jeszcze tego wytłumaczyć. Jedyne wyjaśnienie jakie przychodziło jej do głowy to po prostu to, że dawno nie była z nikim tak blisko.

- A nie chcesz? - uniosła jedną brew do góry, próbując zignorować dziwne uczucie rodzące się w brzuchu - Nie, nie, przecież żartowałam!

Dziewczyna pisnęła kiedy Cameron lekko szarpnął jej nogą, ale nie przewrócił jej. Patrzył z dołu na zdenerwowanie wymalowane na twarzy Susan. Oprócz tego zauważył drobne wypieki na twarzy i poczuł się dobrze wiedząc, że on jest tego powodem.

__________________________

Okej, ważne.

Każdy kto przeczyta, proszę, niech wybierze jedną z opcji.

1. Ciągniemy jeszcze chwilę to ff i kończymy.

2. Kończymy za parę rozdziałów i robimy drugą część, która zaczęłaby się po jakimś czasie.

Na prawdę liczę, że te kilkadziesiąt czytających osób wybierze opcję. (:

Noticed // Cameron Dallas // PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz