thirty eight

11K 679 148
                                    

Chłopak nie mógł przeanalizować słów Susan. Za bardzo rozpraszał go jej oddech przy jego uchu i bliskość ciała. Jednak tak szybko jak nadeszła, tak szybko odeszła. Po prostu zeszła z niego, zostawiając po sobie pustkę. I dopiero wtedy doszło do Dallasa, co tak właściwie się stało.

- Co? - tylko tyle był w stanie wykrztusić.

Dziewczyna za to była bliska łez. Ale nie ze smutku, wręcz przeciwnie. To w jakim szoku był Cameron, jak bardzo podziałała na niego i Charlesa, że był chętny do współżycia z nią, było co najmniej zabawne. A zarazem również jej schlebiało, bo hej, on jest kurewsko przystojny. Nie potrafiła sobie odpowiedzieć jeszcze dlaczego w pewnym momencie miała ochotę go pocałować. Ale szukała odpowiedzi, zarówno w sobie, jak i w nim.

Chłopak był bardzo pewny siebie, wywołanie u niego zdziwienia i zmieszania graniczyło z cudem. A jej się udało.

- Ja nie poznam Charlesa, ale on bardzo widocznie chce poznać mnie - Susan klepnęła Camerona w pierś, po czym jakby nigdy nic ułożyła się na boku, tyłem do chłopaka - Dobranoc, śpij dobrze.

I tymi słowami pożegnała Dallasa, który wciąż nie mógł wyjść z szoku. Został sam z problemem w bokserkach oraz myślą, że on na prawdę chciał uprawiać seks ze swoją przyjaciółką. Wzięła go znienacka, wszystko było ukartowane, po prostu dała mu do zrozumienia, że nie czuje do niego nic wyżej niż sympatię. Czarno na białym, pięknie i przejrzyście. Zero miłości, zauroczenia czy czegokolwiek innego. I on również ma te same odczucia, prawda? Prawda?

Chłopak długo nie mógł zasnąć. Walczył sam ze sobą, bo miał ochotę obudzić Susan i powiedzieć jej, że to co zrobiła było ciosem poniżej pasa. I to dosłownie. Jaki chłopak odmówił by pięknej, mądrej kobiecie, siedzącej na nim okrakiem? Żaden. I Cameron również do nich należał. Jednak, mimo wszystko, dręczyła go jedna myśl. A mianowicie to, że kurewsko bardzo chciałby poczuć usta Susan na swoich. Nie wiedział dlaczego, nie wiedział co by z tego wyszło, jak potoczyłaby się ich dalsza znajomość, czy relacja uległa by zmianie, ale chciał. Po prostu, czuł, że to właściwe.

Po długich przemyśleniach, niekoniecznie dających jakikolwiek skutek, wyczołgał się z łóżka. Jego celem podróży była oczywiście łazienka, ponieważ pokaźna erekcja nie dawała mu spać. Czuł się jak jakiś niewyżyty zbieg, masturbując się kilka metrów od Susan. Upewnił się, że zamek jest zamknięty, po czym zrobił to, co musiał. Przyniósł sobie ulgę i po raz kolejny, mimo wszelkich starań, to ona pojawiła się w jego głowie.

_____________________

Czemu wyobrażam sobie jak Cameron robi sobie dobrze:)

+ Miałam wczoraj problemy z wattpadem, rozdział miał pojawić się już o 22:00, ale coś poszło nie tak, dlatego dodaję teraz.

Noticed // Cameron Dallas // PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz