forty six

10.5K 717 136
                                    

Upewnij się, że przeczytałaś poprzedni rozdział, gdyż dodawałam jeden po drugim.
___________
Dziewczyna uwiesiła się na przyjacielu jak małpka, wciąż próbując rozbić skurcz. Dzięki pływackim umiejętnościom Camerona już po chwili znaleźli się przy pomoście. A raczej jego resztkach. Chłopak posadził Susan na niepołamanych deskach, wcześniej upewniając się, że są stabilne. Sam wyszedł niedługo potem z wody i kucnął obok. Ze zmartwieniem położył dłoń na jej ramieniu.

- I jak?

- Właściwie to skurcz puścił mnie już dawno - na twarzy dziewczyny wykwitł szeroki uśmiech - Ale tak świetnie sobie radziłeś, że nie chciałam przeszkadzać.

- Jesteś przebiegła i mnie wykorzystałaś - mruknął, pretensjonalnie dźgając ją w bok - Zasłużyłaś na karę.

- Oh, Panie Grey, da mi Pan klapsa?

Cameron jedynie pokręcił głową, chcąc zahamować swoją wyobraźnię. W głowie pojawiły się dość jednoznaczne obrazy, a wolał uniknąć ponownej niezręcznej sytuacji z Susan. Dlaczego nawet BDSM* z nią w roli głównej brzmią dobrze? Czy to złe, że przyjaciółka pociąga go seksualnie?

Siedzieli tak we dwoje, czekając aż ich ubrania wyschną. Dziewczyna oparła głowę na ramieniu Camerona, wpatrując się w krajobraz przed sobą. Dochodziła godzina jedenasta, słońce było już wysoko. Susan powinna obecnie przebywać w szkole, ale kto by się tym przejmował?

- To właśnie z tobą jest idealnie - powiedziała ni z tego, ni z owego, nie myśląc za długo.

Zauważywszy co wyszło z jej ust, zarumieniła się. Każde słowo było prawdziwe, jednakże obawiała się reakcji chłopaka. Czy wyśmieje ją i powie, że wiedział, że tak będzie? A może wstanie i ucieknie jak najszybciej? Susan zawsze była pesymistką, w głowie snuła najgorsze scenariusze. Jednak tym razem, żaden z nich się nie sprawdził.

- No wiesz, nie żebym był nieskromny, ale uratowałem ci życie - Cameron poruszał zabawnie brwiami, po czym ujął dłoń dziewczyny - Są zabawne.

- Moje ręce? - zmarszczyła brwi, nie rozumiejąc co chłopak miał na myśli.

- Nasze ręce, właściwie.

Po tych słowach przyłożył je do siebie. Jego wielka dłoń kontrastowała z tą malutką, niemalże dziecięcą należącą do Susan. Żadne z nich nic nie mówiło, po prostu patrzyli w miejsce, gdzie stykały się fragmenty ich skóry. Zarówno ona, jak i on nie potrafili ukryć reakcji na te przeskakujące iskierki podczas dotyku drugiego. Po chwili Cameron, nieco niepewnie, splótł swoje palce z jej. I pomimo różnicy wielkości, pasowały idealnie.

Dziewczyna wstydliwie uniosła spojrzenie. Od razu spotkała się z tęczówkami swojego przyjaciela, patrzącego prosto na nią. Właściwie nie potrzebowali słów, ich oczy mówiły za nich. Te wesołe iskierki, cząstka niepewności, a przede wszystkim zrozumienie.

Głos zabrał Cameron, nieco niszcząc panujący nastrój.

- Jak mnie znowu wrobisz w jakiś friendzone to przysięgam, wrzucę cię do tej rzeki.

CDN hehe.
__________
*BDSM - chyba każdy wie o co chodzi, relacja seksualna dominant-uległy

+ Wstawiam dużo wcześniej, to chyba miłość.

Noticed // Cameron Dallas // PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz