Rozdział piętnasty

6.2K 641 20
                                    

  Powiem Wam tylko tyle, że:

  ♥ Jesteśmy w pierwszej 10 ♥

  ♥ Mamy 26k wyświetleń ♥

  ♥ Mamy 3,5k vote ♥

  ♥ Mamy 1k komentarzy ♥

  ***

  Po kilku godzinach siedzenia na dupie, zaczynałam dostawać świra. Nie byłam osobą, która potrafi usiedzieć dłużej niż godzinę, a co dopiero do następnego dnia o tej samej porze. Klara leżała na klatce piersiowej Teda, który spał w najlepsze. Siedzieliśmy na łóżku w poprzek, żeby każdy się zmieścił. Nogi zwisały nam z kantów, co sprawiało wrażenie najbardziej uciążliwej rzeczy na ziemi. Dziewczyna spojrzała na mnie współczująco.

  - Nie jesteś przyzwyczajona, co?

  Skinęłam smutno głową.

  - Niestety nie. - powiedziałam ze smutkiem w głosie. - Jak ty tyle wytrzymałaś? No wiesz... Ukrywając się, nie mając kontaktu z otoczeniem i pozostawiona sama sobie... Nie czułaś się, bo ja wiem samotna?

  Klara uśmiechnęła się ciepło, a jej oczy rozbłysły fiołkowym odcieniem.

  - Myślę, że po prostu tego potrzebowałam. Takiego całkowitego odcięcia się od tego wszystkiego co się działo w moim życiu. Być głównym powodem westchnień jakiegoś psychopaty nie jest szczególnie miłe, uwierz na słowo. Chciałam uciec, nie tylko z tego miejsca, chciałam uciec od siebie, pozbyć się wspomnień i zatuszować to co było kiedyś, a także to co dzieje się teraz. Nie czułam się bezpieczna. Dopiero, gdy siedziałam za obrazem w tej stołówce zrozumiałam, że w sumie tego nie chcę. Chciałam być zrozumiana, pokochana, chciałam wszystkiego czego może chcieć normalna nastolatka - czułości, miłości, wiary, nadziei, poczucia bezpieczeństwa... Uciekając od tego wszystkiego, nie uciekłam od siebie. W sumie to nawet tego nie chciałam tak na dobrą sprawę, musiałam przez te kilka miesięcy dużo przemyśleć, a tamto miejsce dało mi po prostu na to czas. Zrozumiałam, że nie ucieknę od przeszłości, ale ona już była, nie zmieni się ani nie naprawi, ale to już jest za mną i to nigdy nie wróci jeśli do tego nie dopuszczę. Wyszłam stamtąd z nadzieją, a gdy cie zobaczyłam, od razu wiedziałam, że się dogadamy. Widziałam twój uśmiech na twarzy, gdy tylko zobaczyłaś, że żyję. W twoich oczach szczęście aż wychodziło bokami, uznałam, że dosyć dużo czasu spędziłaś na bezskutecznych poszukiwaniach. Gdy tylko pojawiłaś się w tych przeszklonych drzwiach, już wiedziałam, że mam przyjaciół, którzy pomogą mi nauczyć się od nowa żyć, że będę miała swoje bezpieczeństwo, którego pragnęłam... Pomyślałam, że teraz musi być tylko lepiej. Dlatego chcę wam pomóc, nie ważne jakie to niosłoby dla mnie konsekwencje. Życie za życie? Dla mnie bomba. Byle byście byli szczęśliwi - zrobię wszystko co będę musiała.

  Otarłam policzek, po którym błądziła samotna łza.

  - Dziękuję, Klara. Nie wiem co zrobiłabym, gdybym cie nie znalazła i nie poznała. Jesteś moją jedyną przyjaciółką od bardzo dawna... I oby już tak zostało.

  Oparłam tył głowy o ścianę i odpłynęłam.

  ***

  Poznajcie Klarę, jej uczucia, wyższe wartości i wojowniczą naturę! :)

  Wasza Kejti xx


Niedoszły Samobójca ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz