Opuściła swoje okno, zanim się odezwała.

- Co ty tu robisz?

- Karman, kto to jest? - zapytałem, owijając swoją rękę wokół jej ramion. - Kto to jest?

- Jestem Michael - powiedział facet, w około moim i Karman wieku. - Przepraszam za przerwanie wam waszych małych pieszczot, ale zobaczyłem cię przez okno, Karman, i chciałem się przywitać. Nie widziałem cię wieczność.

- Wiem, to było kilka lat temu - Karman się do niego uśmiechnęła. - Więc, co tam u ciebie?

- Jak zwykle, nic się tak naprawdę nie zmieniło. Poszedłem na uniwerek, ale nie jestem całkowicie pewien, co studiować. A co z tobą, Kar? Wyglądasz naprawdę dobrze.

- Ona może wyglądać dobrze, ale nie wygląda dobrze dla ciebie - warknąłem, podnosząc okno od moich drzwi.

Zignorowałem pytania Karman skierowane w moją stronę i odpaliłem samochód. Wyjechałem z parkingu, zostawiając go tam stojącego i zdezorientowanego. Wyjrzała przez okno i pomachała mu, co tylko mnie bardziej rozzłościło. Czy ona nie widzi, jak bardzo wprawiła mnie w zazdrość?

- Dlaczego po prostu tak odjechałeś?

- Bo chciałem - wzruszyłem ramionami. - Jeśli chodzi o pocałunek-

- To nie powinno się wydarzyć. Żałuję, że w ogóle to zrobiłam.

- Żałujesz tego? - wymamrotałem. - Ale przecież wróciłaś na kilka sekund.

- Nie wiedziałam co robię i ty również. Zmusiłeś mnie do pocałowania cię-

- Do niczego cię nie zmusiłem - powiedziałem. - Ty byłaś tą, która mnie pocałowała, więc nie zarzucaj mi rzeczy, której nie zrobiłem. Mogłem cię do tego nakłonić, ale nie zmusiłem cię do tego, żebyś mnie pocałowała.

- Wywarłeś na mnie presję. Cholera, Harry, zrobiłeś to. Po prostu zostaw mnie w spokoju, dopóki nie wrócimy do twojego domu. Nawet na mnie nie patrz.

Zrobiłem jak powiedziała i nie spojrzałem na nią, dopóki nie wróciliśmy do domu. Jakoś włączyłem radio na cały głos, co raniło moje uszy. Wiedziałem, ze raniłem jej uszy, więc to nie było całkowicie złe. Nie mogłem usłyszeć jej krzyków, były zablokowane przez głośną muzykę, z czego byłem zadowolony.

Kiedy samochód się zatrzymał, Karman szybko otworzyła drzwi i wyszła na zewnątrz. Jej dłonie zakrywały jej uszy, ale zignorowałem ją i sam wyszedłem z auta i poszedłem do frontowych drzwi, gdzie je otworzyłem. Nie obchodziło mnie zostawienie drzwi zablokowanych, jeśli ktoś by chciał do niego wejść, co by mógł. Cóż, to nie jest zupełnie prawda, po prostu zostawiłem drzwi odblokowane na wypadek, gdyby ona kiedykolwiek zdecydowała się wyjść, żeby mogła wrócić.

- Masz zamiar wejść? - zapytałem z wnętrze domu. - Czy po prostu masz zamiar stać tam całą noc?

- Co? - krzyknęła, ale weszła do środka. - Nie mogę usłyszeć tego, co mówisz. Dzięki tobie dzwoni mi w uszach.

- Dobrze - zachichotałem. - Nie ma za co.

Westchnęła i skrzywiła się ma mnie, zanim poszła w dół korytarza z jej torbą w swojej ręce. Zakładam, że idzie do toalety, żeby załatwić swoje "sprawy". Zazwyczaj poszedłbym z nią, żeby upewnić się, że nie będzie próbowała uciec przez okno, ale myślę, że potrzebuje prywatności, kiedy będzie załatwiała swoje miesiączkowe rzeczy. Nie chcę tego oglądać.

Wszedłem do kuchni, ponieważ nawet jeśli jestem na nią wkurzony, to ona nadal potrzebuje coś zjeść. Ona jest już wystarczająco szczupła, potrzebuje dostać trochę mięśni przy kościach. Jednak ma trochę mięśni, których praktycznie na mnie używa. Mam na myśli, jak często widzisz dziewczynę z mięśniami?

Maniac (Tłumaczenie PL)Where stories live. Discover now