Prompty ♥

By ziallxziall

195K 8.7K 1.1K

Skrzynka na prompty zamknięta! Cudowna okładka od @Madxxo ♥♥♥ More

Zamówienia ♥
Payment || Ziall
Payment || Larry
Consolation - Lilo/Nouis
All together || 1D
Lubber || Narry
Good boy || Cake
Fugitive || Mashton
Lonely hybrid || Larry + Niall
Educator || Ziall
My hero || Zouis
Hidden love || Nouis
Fire & Water || 1D&5SOS
Problematic ex-girlfriend || Ziall
Wedding || Larry
Red lines || Lashton
Banquet || Larry&Cake&Ziall&Mashton
Betrayal || Larry
Storm || Zouis
Powerless || Narry
Silence || Cashton
Boxer || Ziam
Rome || Larry&Ziall
Starvation diet || Ziall
Photomodel || Larry
Greece || Larry&Ziall
Fifty Shades of Styles || Larry
Difference || Ziall
Vampire || Ziall
Sex change ||Ziam
Transplantation || Larry
Party||Larry
Instinct|| Ziall
Adoption|| Mashton
Ridiculed || Larry
Suicide || Larry & Ziall
Benevolence || Cake
Disappearance || Larry
Homophobic || Lashton
Disneyland || Ziall/Larry
Organizacja!
Accident || Niam
Shame || Ziall
Journalist ||Larry
Operation || Larry
Full moon ||Nouis
Perfect || Larry
Perfect 2||Larry
Better place || Zaniam
Elevator || Zouis
Drugs || Ziall
Tribute||Ziam
Pirates||Zilo
Caught||Ziall
Exchange|| Zouis
Avoidance||Ziall
Stockholm syndrome ||1D
Auction||Zourry
Kidnapping||Zourry
Jealousy||Ziam
Second chance || Larry
Scare ||Zouis
Trip || Lilo & Lashton
Offense||Ziall
Coming out||Larry
Birthday gift||Larry
Miracle || Larry
Youtube || Ziall
Delegation || Ziall
Setback || Larry
3 ważne sprawy!
Plodder || Cashton
Premiere || Larry
Just a little bit of your heart||Zarry
Debtor||Zouiall
Enough||Niam
Slave||Larry
Tattoo studio||Nouis
Provocation||Larry
Leaving||Ziall
Happyend||Muke
Fake boyfriend||Larry
When I see your face||Larry

Need || Zaniam

2.3K 120 28
By ziallxziall

Pomysł od Władca_spojlerow   ♥


Od autora: Trzeci w tym tygodniu :3 Przepraszam jeśli jest kiepski, ale mam tak beznadziejny humor, moja ibf po 8 miesiącach przyjaźni napisała, że nie ma humoru na ciągnięcie tego i po prostu mnie zostawiła wytykając mi, że mam swoją przyjaciółkę w prawdziwym życiu, ogólnie mam ochotę wyć.

Uwagi:

a/b/o
trójkąt
1,6 k słów

Liam POV

- Chcesz się rozstać tak? - Niall stał na przeciwko mnie z paniką w oczach.

- Nie Niall przecież wiesz, że kocham cię nad życie. - zapewniłem go.

- Brzmiałeś przez telefon bardzo poważnie. - zmarszczył czoło.

- Mam pewną propozycję. - zacząłem - Oboje jesteśmy alfami i mamy pewne potrzeby, których nie jesteśmy w stanie nawzajem zaspokoić, z resztą o tym już rozmawialiśmy. Co byś powiedział gdybyśmy dobrali do siebie jakąś omegę? - wydusiłem z siebie - Nie chcę, żebyś pomyślał że się tobą znudziłem czy coś bo tak nie jest po prostu rzuciłem luźny pomysł. - szybko dodałem.

- Ej Liam spokojnie kochanie, myślę że to całkiem niezły pomysł, tylko musi nam obojgu się podobać. - Niall ujął moje dłonie i uśmiechnął się.

- Nawet nie wiesz jak mi ulżyło, że myślisz podobnie. - odetchnąłem.

- Kawa? - zaproponował blondyn.

- I duże ciastko. - dodałem na co uśmiechnął się szeroko.

Weszliśmy do kawiarni, gdzie zawsze przychodziliśmy w weekendy, zamówiliśmy sobie po kawie i cieszyliśmy się swoim towarzystwem. Usłyszałem trzaśnięcie drzwiami i wszystkie moje zmysły się wyostrzyły, po całej kawiarni rozszedł się cudowny zapach i nie był to zapach kawy. Spojrzałem na stolik niedaleko wejścia, siedział przy nim chłopak o cudownych brązowych oczach, które otoczone były długimi rzęsami.

- Niall. - zwróciłem uwagę chłopaka.

- Tak, tak, dokładnie tak. Zgadzam się bez gadania. - oblizał swoje wargi patrząc na bruneta.

- Jakiś plan działania? - spytałem.

-Chodzi do naszej szkoły. - odparł.

- Skąd to wiesz? - uniosłem brew.

- Zobacz dosiadł się do niego Louis, on jest omegą Harry'ego, skąd mogą się znać? Stawiam, że ze szkoły. - stwierdził blondyn.

- Obyś miał rację to by nam ułatwiło sprawę. - westchnąłem.

Jego oczy i egzotyczna uroda przyciągają spojrzenie, a do tego wszystkiego bardzo silny zapach typowy dla omegi i to samotnej. Jeżeli zadaje się z Louisem musi być w najmłodszej klasie czyli ma jakieś szesnaście lat, zaraz siedemnaście, że ja go wcześniej nie zauważyłem. 


Następnego dnia podczas przerwy w szkole staraliśmy się z Niallem, ogarnąć jakiś plan poznania chłopaka, udało nam się dowiedzieć, że ma na imię Zayn i chodzi z Louisem do klasy. Nagle znowu poczułem ten cudowny zapach, trąciłem Nialla łokciem i nie traciliśmy czasu, tym bardziej że szedł akurat sam. 

- Hej chłopczyku. - uśmiechnąłem się.

- Znamy? - uniósł brew i przystanął przy szafce, która była jak widać jego bo ją otworzył.

- Ja jestem Liam, a to jest Niall. - przedstawiłem nas.

- A ja jestem Zayn. - zaśmiał się i zaczął wkładać książki do szafki. 

- Więc Zayn co tak sam chodzisz po korytarzu? Jeśli chciałbyś możemy dotrzymać ci towarzystwa. - Niall oparł się tuż obok niego i uśmiechnął.

- Dzięki, ale Louis już na mnie czeka. - pokręcił głową uśmiechając się. 

- To może wpadłbyś po szkole do mnie obejrzelibyśmy jakieś filmy, zjedli pizze? - zaproponowałem.

- Naprawdę się spieszę. - przycisnął książki do klatki piersiowej i dosłownie nam uciekł. 

- Cholera. - warknął Niall.

- Musimy bardziej się postarać stwierdziłem, nie odpuszczę tego chłopca tak szybko. - przyciągnąłem do siebie Nialla i zostawiłem krótki pocałunek na jego ustach, co szybko przerodziło się w obściskiwanie na szkolnym korytarzu. 


Zayn POV

- Zayney! - usłyszałem już dobrze znany mi głos Liama i pokręciłem rozbawiony głową.

- Co słychać? - dopytał Niall.

- To samo co dwie przerwy temu. - uśmiechnąłem się.

- Oh to w porządku. - rzucił blondyn.

- Tak w ogóle wybieramy się z Niallem jutro do wesołego miasteczka na obrzeżach miasta, może miałbyś ochotę wybrać się z nami? - zaproponował Liam.

- W sumie czemu nie? - uległem.

- To jutro o 14.00? Pasuje Ci? - spytał Niall.

- Jasne. - wzruszyłem ramionami - Niech któryś da mi swój numer to wyślę mój adres. 

Wymieniłem się numerami z Liamem i pożegnałem z nimi, zgodziłem się na to wyjście bo chodzą za mną już dobre dwa tygodnie próbując mnie gdzieś wyciągnąć, a to dobra okazja żeby odwiedzić wesołe miasteczko. Dziwiłem się jednak bo widzę jak bliskie relacje mają, a przecież są dwiema naprawę przystojnymi alfami, muszę przyznać że czym bliżej do naszego spotkania tym bardziej byłem poddenerwowany.

Następnego dnia byłem na nogach od ósmej mimo, że jest sobota i spokojnie mógłbym sobie pospać, ale mój organizm stwierdził inaczej, supeł w moim żołądku zacieśniał się coraz bardziej z każdą ulatującą minutą zbliżającą mnie do spotkania z alfami. Punktualnie o czternastej pod mój dom podjechał samochód i dostałem smsa, wziąłem portfel i telefon, po czym pożegnałem się z mamą zapewniając ją, że będę ostrożny. 

- Hej Zayn. - rzucił Liam zza kierownicy.

- Gotowy na zabawę? - uśmiechnął się Niall odwrócony twarzą do mnie.

- Jasne, nie mogę się doczekać. - przełknąłem ślinę i wymusiłem uśmiech.

Całą godzinną drogę do wesołego miasteczka, chłopcy zagadywali mnie i rozśmieszali. Chciałem zapłacić za wejściówkę, ale nie pozwolili mi tłumacząc, że to przecież oni mnie zaprosili więc nie wypada żebym płacił. Na sam początek poszliśmy na kolejkę górską, gdzie siedziałem w wagoniku z Liamem, potem za to poszliśmy na karuzele gdzie siedziałem już z Niallem. Potem był czas na watę cukrową i kolejne dwie kolejki, powoli się ściemniało kiedy wchodziliśmy na diabelski młyn, gdzie akurat mogliśmy być wszyscy razem, plus wielki misiej którego chłopcy wspólnymi siłami dla mnie wygrali. Siedziałem pomiędzy nimi napawając się widokiem na całe wesołe miasteczko, w pewnym momencie zrobiło mi się gorąco, moje nogi zaczęły drżeć i poczułem wilgoć w dolnych partiach ciała. Zacząłem panikować bo dokładnie znałem te objawy i siedziałem z dwoma alfami, które lada moment wyczują moją gorączkę która dopiero się zaczęła. Gdy wyszliśmy z wagonika widziałem wzrok chłopaków wlepiony we mnie, przestępowałem z nogi na nogę nie wiedząc co ze sobą zrobić.

- Chłopaki, m-możecie odwieźć mnie do domu? - wydusiłem z siebie.

- Spokojnie Zayn, pomożemy ci z twoim problemem. - Liam przybliżył się do mnie.

- Możemy pojechać do mnie, rodzice pojechali do babci. - odparł Niall, błądząc ustami po mojej szyi.

Nie potrafiłem wydusić z siebie słowa, blondyn pociągnął mnie za rękę, dotarliśmy do samochodu, Liam wziął ode mnie miśka i posadził na przednim siedzeniu, a Niall usiadł ze mną na tylnych siedzeniach. Ruszyliśmy w drogę, a usta blondyna znowu znalazły się na mojej szyi, którą odchyliłem dla niego, nie potrafiłem się temu oprzeć.

- Taki napalony. - mruknął masując moją erekcję przez spodnie. 

Jęknąłem przeciągle, gdy blondyn odpiął moje spodnie i zsunął je razem z bokserkami w czym musiałem mu pomóc, niemal pisnąłem gdy język Nialla przejechał po moim wzwodzie. Nie umiałem być cichy na ten kontakt, bo wcześniej nie miałem żadnego seksualnego kontaktu, żadna alfa nie dotknęła mnie jeszcze. Dziwiło mnie tylko to, że Liam tak spokojnie to wszystko przyjmował.

- Boże jesteście tak głośno, że za chwilę dojdę nietknięty nawet i to jeszcze siedząc za kierownicą. - wydusił z siebie Liam.

Szarpnąłem biodrami, gdy blondyn wziął mnie jeszcze głębiej, a potem zassał policzki, a ja doszedłem prosto w jego usta. Oddychałem głęboko jeszcze lekko drżąc po orgazmie, Niall otarł usta i pocałował mnie, robił to aż dojechaliśmy pod jego dom, a ja znowu zrobiłem się twardy. Naciągnąłem ledwo na siebie spodnie i zostałem przeciągnięty przez podjazd do domu, gdzie Liam wziął mnie na ręce i zaniósł do pomieszczenia, które założyłem że jest sypialnią Nialla. Liam rozebrał mnie i sam został tylko w bokserkach, zaczął obcałowywać moje ciało mrucząc przy tym, w tym czasie do pokoju wszedł Niall z jakimś pudełkiem, które położył na szafkę nocną, uprzednio coś z niego wyciągając. Po chwili zorientowałem się, że to była prezerwatywa, podał ją Liamowi na co uśmiechnął się i szybko rozciągnął ją na swojej erekcji.

- Taki słodki, niewinny chłopczyk. - odparł.

Chwilę później byłem na czworaka na łóżku wypięty tyłkiem do Liama, krzyknąłem czując palec wsuwający się w moje wnętrze, przede mną pojawił się blondyn i pocałował mnie, co pomogło tym bardziej kiedy doszedł drugi palec. Niedługo później sam poruszałem się na palcach szatyna, Niall usiadł przede mną i pociągnął moją głowę do swojej erekcji, skrzywiłem się na początku przez smak jaki poczułem w ustach, jednak po chwili zacząłem ruszać głową zadowalając go. Ledwo powstrzymałem się przed zaciśnięciem zębów kiedy Liam wszedł we mnie, za to mocno ścisnąłem pościel którą miałem pod sobą. Moja boląca erekcji, wręcz krzyczała za potrzebą ulgi, odsunąłem się od wzwodu Nialla, kiedy Liam trafił w mój czuły punkt na co krzyknąłem z rozkoszy, chłopak widocznie był z siebie zadowolony bo trafiał tam za każdym kolejnym razem, aż wystrzelił do prezerwatywy, a ja na pościel. Opadłem ze zmęczenia, czułem jak duże dłonie masują moje plecy, po czym zostałem na nie przewrócony. 

- Taki dzielny chłopczyk. - Liam ucałował moje czoło.

- Chyba to jeszcze nie wszystko. - zaśmiał się Niall przypatrując się mojemu ciału.

To było straszne ponieważ byłem już zmęczony, ale moje ciało krzyczało wiecejwiecejwiecej, Niall naciągnął na siebie prezerwatywę i wszedł we mnie szybko. Liam w tym czasie całował mnie, przyjmując wszystkie moje jęki, tym razem dojście zajęło mi mniej czasu, blondyn również dość szybko doszedł. Zamarłem czując jak obaj naraz wbili się w moją szyję po dwóch jej stronach, odsunęli się z szerokim uśmiechem i wiedziałem już co się stało, ale nie byłem niezadowolony, wręcz przeciwnie. 

- Nasz śliczny Zaynie. - odparł Liam i dostałem po całusie. 

- Tylko wasz. - westchnąłem i ziewnąłem.

Położyli się po obu mich stronach i zamknęli w objęciach, nie spodziewałem się takiego zakończenia tego dnia, ale uśmiechnąłem się i odpłynąłem.

*****************************************************************

Zapraszam do moich prac:

♥Holiday madness||Ziall
♥Sweet lies||Ziall
♥Holiday miracle||Ziall

♥Mistake || Ziall

ziallxziall

Continue Reading

You'll Also Like

70.8K 2.2K 132
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
134K 6K 54
❝ - Masz może pożyczyć szklankę cukru?❞ Gdzie wszystko zaczyna się od szklanki cukru i pary brązowych oczu.
4.3K 573 24
Lee Felix pisał znakomite wypracowania, co zaimponowało jego nauczycielowi, panu Hwangowi. Uczeń zupełnie przypadkowo nabrał bliższą relację z profe...
69.3K 2.9K 58
Zmieniony przez śmierć ojca Nicola postanawia zadebiutować w Reprezentacji Polski, co było marzeniem pana Krzysztofa. Zbuntowany młody dorosły w prze...