Czarna kawa, biały cukier
Później kryształ abo futer
Potem fajka gdzieś za blokiem
Marna walka ma z nałogiem
Znów przegrałem
Się poddałem
Nie wygrałem
Po upadłem
Znowu sięgam po to wszystko
Później pragnę by to znikło
Lecz mnie kuszą szepty w głowie
Mówią, że są po mej stronie
Wiedzą, że tym trafią w sedno
Skoro już mi wszystko jedno
A więc słucham tych słów miłych
Choć należą One do demonów chciwych
Daje sobie zakryć oczy
Tym co śni mi się po nocy
I upadam znów sam w sobie
I wiedz, że nie widać tego po mnie
I że nic nie powiem Tobie
I wciąż grzesząc będę później płakał w ciszy skromnie
YOU ARE READING
Podróż zniszczonej duszy
Poetry..."Myślę, że jestem, lecz nie czuję się w ogóle Kiedyś byliśmy inni Teraz wszyscy brodzą w brudzie Który znajduje się w wnętrzu Którego nie widać z wierzchu Pełno go we mnie Tak jak pełno w Tobie I też mam już dosyć czasami Też pragnę odle...