Więcej

32 4 2
                                    

Czuję w sobie, że jest coraz więcej mnie
Świat dookoła przez to schnie
Bo nie mam czasu zwracać uwagi na piękno kolorów
Nie mam sił by wystartować w korowodzie królów
Bo coś ciągle muszę trzymać na uwięzi
I mimo, iż to robię to ta czynność też mnie więzi
Wszystkie moje złe emocje
Wszystkie moje złe pragnienia
Destruktywne dla mnie są kojące
Lecz się nie otworzę nie chcę widzieć ich istnienia
Bo kim wtedy ja sam będę?
Wtedy niby byłbym sobą
Ale bycie sobą to jak bycie zmorą
Prędzej mi pogrożą
Pośmiewisko ze mnie zrobią
Bo nie jestem jak ta reszta
Bo mi w losowaniu wypadł orzeł a nie reszka
A więc walczę wciąż ze sobą
A to znaczy z drugim sobą
Który mógłby być tu Tobą
Jego myśli płyną niczym rzeki wodą
Zatruwając moje własne
Ale czy te naprawdę są moje właśnie?
A może to ja jestem jego zmorą?

Podróż zniszczonej duszyΌπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα