62.

4.4K 216 61
                                    

- Jak to jest w szpitalu !? - krzyknęłam zdenerwowana dławiąc się swoimi łzami.

- Spokojnie - uspokajał mnie Taehyung głaszcząc po plecach.

Najważniejsza osoba w moim życiu leży w szpitalu a ja mam być kurwa spokojna ?! Niedawno dowiedziałam się o ciąży z moim najlepszym przyjacielem ( aktualnie zwanym moim chłopakiem) i do tego doszedł wypadek Jungkooka ?! To jest kurwa pojebane. A temu wszystkiemu jestem winna tylko i wyłącznie ja...

- Jak mam być spokojna ?! Jungkook miał wypadek ! - wydarłam się i odtrąciłam rękę mojego chłopaka.

- Lisa uspokój się - podeszła do mnie JinSoo - Zaraz podjedzie tutaj Jimin i zabierze nas do szpitala w którym leży Jungkook - powiedziała i mnie objęła. Bez większego zastanowienia wtuliłam się w swoją przyjaciółkę. Napewno po takich wydarzeniach był mi potrzebny przytulas.

Usłyszałam dźwięk pochodzenia z telefonu przyjaciółki. JinSoo prędko chwyciła za urządzenie mobilne i odebrała przychodzące połączenie.

- Jimin już czeka pod domem. Taehyung jedziesz z nami ?

- Jadę, muszę pilnować Lisy - odpowiedział i jak każdy zaczął ubierać buty.

Szybko ubrałam na nogi tenisówki, wzięłam torebkę w której miałam telefon i zamknęłam dom po tym jak wszyscy opuścili mój budynek mieszkalny. Klucz wrzuciłam do torebki i zajęłam miejsce w aucie Jimina. Wraz z Taehyungiem usiedliśmy z tyłu.

- Wiadomo co mu się stało ? - zapytałam smutna na co Taeś zaczął głaskać mnie po włosach abym przypadkiem znowu nie wybuchła płaczem.

- Miał wypadek, nic więcej nie wiem - oznajmiła moja przyjaciółka.

Prędko dojechaliśmy do szpitala w którym leżał chłopak. Szybko podeszliśmy do Pani z recepcji aby dowiedzieć się w jakiej sali leży Jungkook.

- My do Jeona Jungkooka - zaczęła JinSoo.

- Przepraszam bardzo, kim państwo są dla pacjenta ? - zapytała niska, ruda dziewczyna. Na moje oko mogła być ode mnie starsza o 3 lata.

- Jestem jego bratem - dokończył Taeś łapiąc JinSoo za ramie.

- Sala numer 123 - powiedziała uśmiechnięta i wskazała kierunek w którym znajduje się Jungkook.

Poszliśmy w danym kierunku a przed nami były drzwi z numerem 123, już miałam pociągnąć za klamkę kiedy obok siebie usłyszałam nieznajomy głos.

- A panienka dokąd ? - zapytał stojący obok mnie lekarz.

- Jaaa ? Ja.. mu...muszę - zaczęłam się jąkać. Zależało mi tylko na tym aby jak najszybciej zobaczyć chłopaka.

- Ona do Jeona Jungkooka - obok mnie pojawił się Jimin.

- Nie może Pani do niego wejść - odpowiedział przeglądając jakaś kartkę, którą miał w ręce.

- Ale ja muszę ! - krzyknęłam zdenerwowana i poczułam jak do moich oczu zbierają się łzy.

- Pan Jeon potrzebuje narazie odpoczynku, musi odzyskać siły - oznajmił.

- Błagam niech Pan mnie puści chociaż na 2 minuty - zaczęłam łkać.

- Ma Pani 2 minuty - odpowiedział i otworzył mi drzwi od sali w której leżała najważniejsza osoba w moim życiu. Szkoda, że doszło to do mnie tak późno. Zrobiłabym wszystko aby zmienić czas, aby nie robić złudnej nadziei Taesiowi którego kocham jak brata a nie jak chłopaka...Abym nie była teraz w ciąży i abym żyła u boku Jungkooka.

Jak torpeda wpadłam do sali i ujrzałam mojego Jungkooka przypiętego do milionów specjalnych sprzętów. Serce mi się złamało... A to wszystko zawdzięcza mi....

Podbiegłam do chłopaka płacząc i łapiąc go za rękę. Zauważyłam, że chłopak miał zamknięte oczy, pomyślałam że odpoczywa po tym co go pewnie spotkało.

- Jungkook, ja naprawdę przepraszam - zaczęłam płakać i przeklinać się w myślach, że to ja sprawiłam że chłopak znajduje się w szpitalu.

- On Pani nie usłyszy - podszedł do mnie lekarz.

- Jak to ! - krzyknęłam zdesperowana. Jak mógł mnie nie słyszeć ?!

- Pan Jeon Jungkook jest w śpiączce po tym jak pieszo od kogoś wracał. Pech chciał aby ktoś akurat jechał autem...
Jak można się domyślić, auto uderzyło Pana Jungkooka - cała sytuacje przedstawił mi lekarz.

- W śpiączce ?! - zapytałam i bardziej popadłam w płacz - Kiedy się z niej wybudzi ?!

- Nie wiadomo czy w ogóle się obudzi...

_______________________
PRZEPRASZAM ! Bardzo przepraszam za to, że ostatnio nie pojawił się żaden rozdział. Wiem zjebałam, ale to wszystko przez brak czasu, albo brak weny ;-;

Jutro nie będzie mnie w szkole co oznacza, że postaram się coś Wam napisać.

Jeżeli macie jakieś pomysły albo ciekawe wątki, które chcecie aby pojawiły się w tej książce to piszcie.
Jestem otwarta na wasze propozycje !

Trzymajcie się ! Fighting!

Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]Where stories live. Discover now