44.

5.5K 217 50
                                    

Po krótkiej gonitwie...zaraz...zaraz... Po długiej gonitwie oboje wyczerpani rzuciliśmy się na łóżko w salonie.

- Mam dość - oznajmiłam

- No co ty nie powiesz - powiedział Taehyung śmiejąc się.

- No co ty nie powiesz - powiedział Taehyung śmiejąc się

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- To wszystko twoja wina.

- Jak moja ?! To tobie zachciało się mnie gonić.-odparł chłopak.

- A komu zachciało się łaskotać swoją najlepsza przyjaciółkę ,hmmm? -zapytałam.

- Dobra masz racje.

- Jak zawsze Taeś - powiedziałam i wytarmosiłam jego policzki.

- No to jak tam u ciebie Lisa ?- zapytał przyjaciel aby szybko zmienić temat.

- Chujowo.

- Nie przeklinaj !

- Mam 18 lat chyba mogę ! - oznajmiłam.

- A ja 23 i nie przeklinam,także wiek nie ma nic do rzeczy moja kochana.

- Wkurzasz mnie...

- Kontynuuj swoją wypowiedź siostrzyczko.

- No więc 2 miesiące temu poznałam chłopaka...- chciałam dokończyć,ale chłopak mi przerwał.

- Ooo masz chłopaka ! OMG ! Kto jest tym szczęściarzem !? - podjarał się Taehyung,mrugając oczkiem.

- Ooo masz chłopaka ! OMG ! Kto jest tym szczęściarzem !? - podjarał się Taehyung,mrugając oczkiem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Dasz mi dokończyć ?! No wiec tak był cholernie znaczy bardzo nachalny i dość zboczony.Robiłam wszystko aby się ode mnie odpierdolił...odczepił.Pewnego dnia znalazłam się u niego w domu po porządnej imprezie i wiesz co okazał się  być nawet w porządku.Po paru dniach poprosił mnie abym na weselu jego brata udawała jego dziewczynę,niechętnie bo niechętnie zgodziłam się.I właśnie tam zdałam sobie sprawę,że coś do niego poczułam.I wtedy doszło do stosunku,następnego dnia chłopak mnie zwyczajnie ignorował z niewiadomych mi przyczyn.Zakochałam się a on mnie zostawił...- powiedziałam powstrzymując się od płaczu.

- A to chuj ! - krzyknął chłopak i przytulił mnie do siebie.

- Taehyung,ty nie przeklinasz ! - powiedziałam uśmiechając się lekko na słowa przyjaciela.

- A to dupek - poprawił się.

- Ja kocham tego dupka - oznajmiłam i się rozpłakałam.

- Ciii,jestem przy tobie nie płacz - pocieszał mnie Taeś.

- On mnie tak po prostu zostawił...- szlochałam.

- Chodź nie będziesz przecież płakać przez takiego pizdokleszcza - powiedział i złapał mnie za rękę ciągnąc w stronę przedpokoju.

- Taehyungie gdzie idziemy - zapytałam.

- Idziemy wymazać ci tego chłopaka z głowy - rzekł ubierając buty.

- Jak to wymazać ? - zapytałam ścierając łze z policzka.

- Idziemy się przejść na spacerek - uśmiechnął się uroczo.

- Taeś ja nie chce iść na spacerek...- oznajmiłam i odwróciłam się aby wrócić do salonu.

- Ale ja chce - odpowiedział i chwycił mnie za nadgarstek przyprowadzając z powrotem.

- Taeś - uroczo wypowiedziałam jego ksywkę.

- Nie. Idziesz ze mną.

- Taeś braciszku ty mój...Pozwól mi zostać w domu i spokojnie się wypłakać.- powiedziałam sztucznie się uśmiechając.

- Siostrzyczko oczywiście,że nie zostawię cię samej.Tak dawno cię nie widziałem,że teraz na żadna chwile cię nie opuszcze -oznajmił.

- Zabije cię kiedyś - wróciłam do starej Lisy.

- Urokiem ? - zapytał i poczochrał moje włosy.

- Kurwa Taehyung rusz się jak mam iść - krzyknęłam.

- Niegrzeczna - szepnął do siebie.

- Słyszałam to - oznajmiłam ubierając buty.

Gotowi wyszliśmy się przejść przed domem,zauważyłam dziwnie znajome mi auto,a co w nim zobaczyłam przeszło moje najśmielsze oczekiwania...

_________________________
Przepraszam za lekkie spóźnienie z tym rozdziałem,ale jestem chora.Złapała mnie grypa żołądkowa,dlatego nie miałam siły aby cokolwiek Wam napisać.Teraz kiedy poczułam się troszeczkę lepiej postanawiam Wam wrzucić.

Jak myślicie co zobaczyła Lisa ?

Może uda mi się napisać Wam drugi rozdział jeszcze dzisiaj.

Trzymajcie się ! Fighting!

Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]Where stories live. Discover now