Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]

52.

Zabierając telefon wraz z torebka z sypialni zaczęłam kierować się do przedpokoju.

- Gdzie idziesz ? - zapytał Jungkook.

- W dupę - odpowiedziałam i zaczęłam ubierać moje szpilki.Chłopak dziś po prostu przegiął.

- Mieliśmy rozmawiać - odpowiedział i przybliżył się do mnie patrząc jak ubieram swoje buty.

Nie mogłam wytrzymać z jego słów.Zaczęłam się śmiać.

- Rozmawiać? Nagle ci się kurwa rozmawiać zachciało ?! Od dwóch dni czekam na twoje pierdolone wyjaśnienia ! Dostałam je kurwa ?! Nie mam zamiaru marnować czasu na kogoś takiego jak ty ! I tak za dużo go straciłam...- krzyczałam.

- Daj mi to wszystko kurwa wytłumaczyć!

Myślałam,że wszystko się wyjaśni.Jungkook porozmawia dziś ze mną na spokojnie,ale nie kurwa! W sumie dlaczego to ja się kurwa tym przejmuje ?! To ten chuj mnie zdradził,a nie ja jego.Nie ja przespałam się z nim dla pierdolonego zakładu.Powinnam mieć teraz na niego wyjebane,ale dlaczego kurwa nie mam? Może powinnam zmienić swoje zachowanie względem jego? W sumie jebać go.

Łapiąc za swoją kurtkę jeansową właśnie miałam otwierać drzwi lecz ktoś mnie uprzedził.W drzwiach stał porządnie wkurwiony Taeś.

- A ja myśle,że nie ma już czego tłumaczyć - powiedział mój zdenerwowany ,,braciszek".

- Taeś ! - krzyknęłam szczęśliwa i zarzuciłam mu swoje dłonie na jego szyje.

Jak zawsze chłopak pojawiał się w odpowiednim momencie.

- A ty tu czego ? - zapytał również zły Jungkook.

- Przyszedłem odebrać swoją dziewczynę - odpowiedział Taehyung obejmując mnie jedną ręką za biodro.

Świetny pomysł Panie Taesiu,tylko szkoda,że użyłam go wcześniej i zostałam złapana na kłamstwie...

- Taeś...- szepnełam do chłopaka,aby uświadomić mu o tym,że Jungkook doskonale zdaje sobie sprawę z tego iż wcale nie jestem z nim w związku.- On przecież...- Taehyung nie pozwolił mi dokończyć.

- No więc skarbie myśle,że będziemy się zbierać na tą randkę na która się wczoraj umówiliśmy.Mam nadzieje,że nie zapomniałaś - powiedział i pocałował mnie w policzek,a ja w tym czasie właśnie przybiłam sobie mentalną piątkę w twarz.

Jungkook tymczasem usiadł na kanapie analizując każdy wyraz starszego.Doskonale wiedział,że to co mówił Taehyung jest kłamstwem lecz pozwolił mu kontynuować.

- Taehyung - szepnełam ponownie tyle,że trochę głośniej niż wcześniej.

- No nie mów,że zapomniałaś ! - krzyknął wystraszony.

- Taehyung ! - krzyknęłam.

- No co ? - zapytał lekko zaskoczony tonem mojego głosu.

- Czy ty myślisz,że on jest taki głupi ? - wskazałam palcem na chłopaka.-Pomyśl logicznie.Czy gdybyś był moim chłopakiem to pozwoliłbyś mi spać u innego mężczyzny ? Czy gdybyś był moim chłopakiem to nie byłbyś zazdrosny ? Poza tym wpadłam na ten pomysł wcześniej,ale ten chuj mnie rozgryzł.- wytłumaczyłam na bieżąco sytuacje.

- Nie przeklinaj! - nakrzyczał na mnie Tae.- A co do tego chujka jak go tak nazwałaś to lepiej aby trzymał się od ciebie z daleka niezależnie od tego czy jestem twoim chłopakiem czy nie.Nie mam zamiaru abyś znowu przez niego płakała - powiedział i chwycił mnie za rękę.

- Płakałaś przez ze mnie ? - szepnął Jungkook.

- Nie kurwa śmiała się z tego jak lizałeś się z jakaś dziwką w samochodzie.Jak można tak się zachowywać ?! I ty niby jesteś mężczyzna ?! Mężczyzna nie traktuje kobiet przedmiotowo! Lepiej abym kurwa cię już lepiej nie zobaczył - krzyknął Tae w stronę młodszego i ciągnąc mnie ze sobą opuścił dom Jungkooka.

Byłam nieźle zdziwiona i zszokowana cała tą sytuacją.Taeś który nigdy nie przeklina dziś zaczął używać tak niekulturalnym sformułowań?!

Brawo moja szkoła !

_________________________
Za bardzo Was rozpieszczam...
Rozdziały miały pojawić się dwa razy w tygodniu a tymczasem ja rzuciłam 4 xD

Jeżeli znajduje się tutaj osoba,która czyta również moją książkę ,,Hot Bodyguard || Kim Taehyung " to mam dla Was dobrą wiadomość.Dziś również pojawi się tam nowy rozdział.

A co do kolejnego rozdziału w tej książce to nie wiem kiedy się pojawi,ale najprawdopodobniej w pt.

Trzymajcie się ! Fighting !