Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]

26.

Siedzieliśmy właśnie razem w salonie.

-Musimy się zbierać- odezwał się Jungkook.

-Jak to zbierać ? Po pierwsze jest godz 20:03 - odpowiedziałam i spojrzałam na telefon znajdujący się nieopodal mnie na stole.

-A po drugie kto normalny ma ślub w nocy ? - dodałam.

-Ślub jest za dwa dni ale musimy być już jutro- rzekł.

-To pojedziemy jutro rano.

-No dobra to weź się spakuj i idziemy do mnie.- oznajmił.

-Jak to do ciebie ?- zapytałam.

-Musimy wcześnie rano wstać i szybko pojechać dlatego prześpisz się u mnie - odpowiedział.

-A co jak mnie w nocy zgwałcisz?

-To będziesz zgwałcona - odpowiedział i zrobił ,,lenny face".

-To ja nigdzie nie idę - rzekłam i skrzyżowałam ręce na piersi.

-Jezuu przecież żartuje - powiedział śmiejąc się.

-Kurwa tak śmieszne,że zaraz się kuzwa zesikam - użyłam ironii.

-Dobra to ty sikaj a ja idę cię spakować-Jungkook zaczął kierować się w stronę sypialni.

-O nie nie ! Ty mi w szafie nie będziesz grzebał ! - krzyknęłam i ruszyłam za nim.

Udałam się do sypialni gdzie zastałam chłopaka wyciągającego moją małą niebieską walizkę.

-Mogę wybrać ci sukienkę ? - odezwał się Jungkook i usiadł obok mnie na łóżku.

-Nie ma opcji.-odpowiedziałam i podeszłam do swojej szafy.

-Proszę.

-Nie bo będę wyglądała źleeee.

-Gwarantuje ci,że każdy się na ciebie spojrzy - powiedział i oblizał wargę odpychając mnie od szafy.

-Jungkook! - krzyknęłam gdy upadłam na podłogę.

-Inaczej byś się nie zgodziła - oznajmił i uniósł ręce w geście obronnym.Następnie podszedł do mnie wystawiając mi pomocną dłoń.

-Chodź pomogę ci.

-Dzięki.

Chłopak szybko złapał moja dłoń i pomógł mi wstać.Byłam pozytywnie zaskoczona,że nie powiedział nic sprośnego.

Kiedy usiadłam na łóżku poczułam,że ktoś mnie pcha tak abym się położyła.

~I czar prysł.

Chłopak siedział okrakiem na moich biodrach podczas kiedy ja leżałam.

-Złaź grubasie ! - krzyknęłam.

-Wcale nie jestem gruby! Jestem po prostu dobrze zbudowany - odpowiedział.

-Czyli właśnie wmawiasz mi,że to wszystko przez twoje mięśnie ?

-Nie tylko przez mięśnie...- powiedział uwodzicielsko.