1.

16.6K 421 99
                                    

-Lisa wstawaj ! -krzyknęła moja mama.

-Nie chce mi się...daj mi 10min-odpowiedziałam i bardziej wtuliłam się w swoją ukochaną poduszkę.

-Za 20min masz być w szkole!-krzyczał ojciec z dołu.

-Za 20min masz być w szkole!-powtórzyłam ironicznie.

Niechętnie zeszłam z mojego łóżka i skierowałam się do szafki aby wyjąc z niej mundurek do mojej ,,ulubionej" szkoły według mojego ojca.Chodziłam bowiem do szkoły prawniczej w Seulu.Będąc szczera nigdy nie zamierzałam wybrać tego kierunku,nigdy mnie to jakoś szczególnie nie kręciło.Moim marzeniem było dostać się do szkoły tańca natomiast mój tata miał wobec mnie inne plany.Chciał abym wyrosła na piękna i mądra córkę.Miałam przejąć po nim firmę.Jako iż jestem jedynaczką to ja muszę spełnić jego marzenia.Totalny bezsens...

Z mundurkiem i bielizna w ręce skierowałam się do łazienki.Szybko założyłam na siebie dzisiejszy outfit i zaczęłam robić makijaż.Mój make-up nigdy nie należał do mocnych,nie czuje się komfortowo gdy nosze na sobie ciemny i mocny makijaż.Postawiłam jednak na zwykły balsam do ust o zapachu truskawki i delikatnie podkreśliłam oczy eyelinerem.

Gotowa już zeszłam na dół zjeść śniadanie.Przy stole siedzieli moi rodzice.Tata jak zwykle zaczął przeglądać gazetę na zmianę obserwując coś w telefonie.Mama kładła na talerze przyrządzone dla nas tosty.Siedzielismy tak w ciszy dopóki ojciec się nie odezwał:

-Lisa...Widzę ze znowu masz problemy

-Oj daj jej spokój-powiedziała mama

-Jakie znowu problemy?-zapytałam totalnie zdezorientowana.

-Nie udawaj,że nie wiesz o czym mówię-powiedział już trochę głośniej,w jego głosie można było zauważyć cząstkę gniewu i irytacji.

Ja natomiast wciąż nie rozumiałam jego słów.Jakie ja mam znowu problemy?!

-Nie wiem o czym mówisz-powiedziałam szczerze.

-Trzymaj a sobie przypomnisz!-rzucił telefon na stół.

Lekko speszona sięgnęłam po urządzenie leżące na stole,a moim oczom ukazał się elektroniczny dziennik.Zauwazylam druga już jedynkę.

-To było naprawdę ciężkie-odpowiedziałam oddając telefon.

-Nie interesuje mnie to czy to było ciężkie czy łatwe.Gdybys się postarała to dostałabys 5.Jak ja cię wychowałem!-krzyknął i wstał od stołu.

I w tym momencie wybuchłam...

-Czego ty ode mnie człowieku wymagasz?Nie jestem jakimś pieprzonym ideałem!-krzyknęłam łapiąc za plecak i wyszłam z domu.
Przed moim domem stała JinSoo,która wraz ze mną chodziła do szkoły,tak właśnie moi rodzice przyjaźnią się z jej rodzicami i to właśnie moi zaproponowali jej tą szkołę.Tak samo jak ja nie cierpi tej szkoły.

-Co ty taka wkurzona?-zapytała przyjaciółka.

-No a jak myślisz?

-Znowu ojciec zobaczył twoja szmatę?-spytała prosto z mostu.

-Brawo wygrywa pani milion wonów !-odkrzyknęłam.

——————————————————
Co sądzicie o tej nowej książce ?
——————————————————
Mam nadzieje,że Wam się spodoba!

Trzymajcie się ! Fighting!

Yes,I'm a bad boy- Jungkook [ ZAKOŃCZONE ]Where stories live. Discover now