Dedykuję grabxvska, ona wie dlaczego. PS Ship Olivera i Christiny to Chriver.
~
- Dalia, ja ci serio coś kiedyś zrobię - powiedziała Chris w piątek po wydarzeniach w szatni, siadając w ogromnym, niebieskim fotelu w rogu pokoju wspólnego.
Dalia usadowiona była w takim samym i czytała W powietrzu z armatami. Na dźwięk głosu swojej przyjaciółki uniosła zarówno głowę, jak i brwi.
- No ale o co ci chodzi? - zapytała niewinnie.
- Jak ja mam teraz spojrzeć Oliverowi w oczy? - jęknęła Chris, ukrywając twarz w dłoniach z zażenowania.
- Patrz mu na szyję - zaśmiała się brunetka.
- Dalia! - krzyknęła sfrustrowana Christina, patrząc na nią z irytacją.
- No ja już cię przeprosiłam, nie można pomylić godziny? - zapytała jej przyjaciółka, próbując grać jak najbardziej niewinną, by szatynka niczego się nie domyśliła.
- Nie urodziłam się wczoraj, Dalia. Wiem, że to ukartowałaś - powiedziała Christina oskarżycielskim tonem.
- Ja? No wiesz co? - odparła jej "oburzona" Dalia. - Myślisz, że podglądałam Wooda, żeby sprawdzić, kiedy będzie się przebierał, żebyś tam weszła?
- Trzeba to było robić, jak Wood mi się podobał, a nie teraz - mówiła Christina, jakby nie słysząc jej wyjaśnień. Na te słowa Dalia wypuściła z rąk swoją książkę, a ta spadła z hukiem na błękitną podłogę.
- Czy ty właśnie powiedziałaś, że Wood ci się podobał?
Chris westchnęła.
- No tak...Ale to...
- Kiedy?! - przerwała jej Dalia, zrywając się na równe nogi.
- Zanim go znałyśmy, no. Zanim zaprzyjaźniłam się z Troyem i w ogóle - wyjaśniła jeszcze bardziej zażenowana Chris.
- Dlaczego ja nic o tym nie wiem?! - huknęła Dalia, a jej przyjaciółka bardzo pożałowała, że w ogóle o tym wspomniała.
- Bo to było tylko chwilowe, jejku. Przelotne. Obejrzałam dwa mecze i miałam momentalny zachwyt, jak jakimś gwiazdorem. Tyle.
Załamana Dalia podniosła książkę z podłogi i opadła z powrotem na fotel, głęboko wzdychając.
- Dobra, z Oliverem zobaczę się dopiero w poniedziałek, może jakoś ochłonę - stwierdziła Chris, wstając. - Idę po książki.
- Po co? Jest piątek, Chris. Obiecałaś mi, że się wyluzujesz.
- Ale chcę zrobić zadanie, bo jutro idziemy do Hogsmeade, a Troy zabiera mnie na randkę - powiedziała uradowana, po czym ruszyła do dormitorium.
Dalia uderzyła się twardą okładką książki w czoło i zaczęła się zastanawiać nad tym, co zrobić, by do tej randki nie dopuścić i jeszcze jakoś wpakować w to wszystko Wooda.
Kiedy godzinę później obie szły na kolację i wpadły na Troya, zdawało się, że problem brunetki rozwiąże się sam...
- Jutro nadal aktualne, tak? - zapytała Chris, przywitawszy się z Troyem przez pocałunek w policzek.
- No właśnie, jest taki mały problem, kochanie... - mówił Gryfon, na co Dalia nadstawiła uszy.
- Co? Coś się stało? - zapytała zmartwiona.
VOUS LISEZ
Nie Będziesz Kruka Latać Uczył • Oliver Wood
Fanfiction💙 Christina ma świetne oceny, syndrom nadopiekuńczej starszej siostry, charyzmatyczną najlepszą przyjaciółkę i... Chłopaka, który tylko dla niej nie zdaje się być problemem. Oliver natomiast ma pozycję kapitana drużyny Quidditcha Gryffindoru i prag...