Rozdział 67

565 39 6
                                    

Siedem lat później...

- Ja Mary Carvel biorę Ciebie Max King za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci - mówię

- Jak mamusiu nauczyłaś się takiego dłuuuuuugiego tekstu? - pyta Zoe siedząc mi na kolanach

- Twoja mamusia jest bardzo mądra - mówi Max całując mnie w czoło

- Bo tatuś jest wampirem a ty nie... Kim ja jestem?

- Pół wampirem pół człowiekiem... - odpowiada Max i przytula małą...

END!

____________________________________________________________________________

Moi mili państwo właśnie dotarliśmy do końca tej książki. Napiszcie jak wam się ona podobała! Kto będzie tęsknił za Mary i Maxem? Proszę nie pisać że skończyłam tą książkę od niechcenia ponieważ chciałam ją skończyć jak Mary dowie się że straciła dziecko. Jeżeli podoba ci się jak pisze powieści to przeczytaj też: "Ta wariatka" i "Czarodziejka". Dziękuję jeszcze wam za głosy i wyświetlenia! Więc ostatni raz się tu z wami żegnam... Papa miśki ❤❤❤

Fangs and TearsWhere stories live. Discover now