Rozdział 5

1.1K 94 0
                                    

Co mam zrobić?

   - Już nie jesteś taka pewna siebie, miśku - patrzy mi w oczy.

Co za baran! Mówiłam mu by tak się do mnie nie zwracał. Ja mu pokarzę. Z całej epy kopnęłam go w brzuch. Upadł na łóżko a ja szybko pobiegłam na dół. Moi mama robiła obiad a tata siedział na kanapie. Pobiegłam do niego i szybko usiadłam na kanapie.

   - Coś się stało? - pyta ojciec

   - Nie, tylko chciałam z tobą posiedzieć

Nie uwierzył by mi gdybym powiedziała mu prawdę. 

   - Trzeba jej powiedzieć - mówi smutna mama

O co chodzi? 

   - Razem z mamą wyjeżdżamy na rok - mówi spokojnie rodzic

Dlaczego teraz? Nawet bym się cieszyła 1h temu ale teraz będę musiała zostać z tym typem sama w domu! 

   - Ale dlaczego?! - prawię krzyczę

   - Ojciec stracił pracę i musimy wyjechać. Wyjeżdżamy w poniedziałek. Babcia Amanda będzie cię w każdą sobotę odwiedzać. Pieniądze też będziemy ci wysyłać - mówi spokojnie stara

Nawet gdy bym miała 25 lat to samej by mnie nie zostawili. To dlaczego teraz? Ten Max... to jego sprawka! Z prędkością światła wleciałam do mojego pokoju. CO?! On sobie jak by nic śpi na moim łóżku! Tego już za wiele!

   - Wstawaj - krzyknęłam mu do ucha

   - Czego? - pyta 

   - To twoja sprawka że moi rodzice wyjeżdżają! 

Położył się na plecy, ręce włożył pod swoją głowę i się ZNOWU szyderczo uśmiechnął.

   - Można tak powiedzieć 

   - Wynocha!!!!!!! - wywaliłam go za drzwi 

Położyłam się na łóżku i pomyślałam. Przecież on nie jest jedynym wampirem na świecie. Może ma swojego szefa.  Jeżeli bym na niego naskarżyła to on by go wylał. Jestem genialna! Tylko jak się z nim skonsultować?



Fangs and TearsOnde histórias criam vida. Descubra agora