Siedzę właśnie na historii i myślę. Znaczy słucham... Czy chodzę z Maxem? W sumie to wyjawiliśmy sobie co do siebie czujemy ale... Nagle ktoś wpadł do sali.
- Mary! Muszę ją wziąźć, to pilne - to pani Thomas moją nauczycielka od plastykiNauczyciel tylko pokazał ręką że mogę iść i wyszłam.
- Musisz narysować pracę na konkurs! - mówi nerwowo i idzie szybko w stronę klasy od Plasty
- A jaki jest temat? - pytam z za ciekawieniem
- Tytuł brzmi "Odtrącenie". Na jutro musisz mi ją dać skończoną. Bo po jutrze już ją wysyłamy! - byliśmy w klasie
- A jest określona technika?
- Nie, ale to musi być narysowane albo ołówkiem albo cienkopisami albo promarkerami albo kredkami - mówi i podaje mi kartkę - to formularz zgłoszeniowy musi być wypełniony! - co ona taka nerwowa?
- Proszę pani ale ja nie wiem czy zdążę... - nie dała mi dokończyć
- I dlatego jesteś zwolniona z lekcji. Czas na naukę będziesz miała jutra A dziś cały dzień będziesz rysować ale w szkole. Dam ci szkolne przybory ale na pewno masz lepsze w domu. Może ktoś może ci je przywieźć?
Zamyśliłam się na chwilę. Rodzice nie... Pulpet tym bardziej... Max? Chyba mógł by się urwać z lekcji.
- Tak! Już dzwonię!
- To zostawiam Cię na chwilę- mówi i zamyka drzwi
Dzwonię pod ten numer... Nic. Drugi raz... Nic. Trzeci raz... Nic. Usłyszałam dzwonek więc szybko zadzwoniłam do Dian. Jeden sygnał... Drugi...
- Halo?
- Diana! Mam prośbę... No bo...
- Pytaj!
- Polecisz do mojego domu po przybory do rysowania no bo babka każe mi teraz rysować a ja nie nam czym...
Chwilka ciszy. Pewnie zliczała wszystkie plusy i minusy. Po kilku chwilach oznajmiła:
- Dobra ale daj mi klucze!
- Choć pod sale od plastry
Po nawet nie 2 minutach ona już była. Dałam jej klucze i dalej rozmawiałyśmy.
- A Max tego zrobić nie mógł? - pyta
- Dzwoniłam do niego ale nic...
- Zaraz będę na przystanku - ale ona szybka jest!- Jedz 13 zawiezie cię centralnie pod mój dom
Rozmawiałyśmy jeszcze o jednym... Czyli o Alexie. Żadna z nas z nim nie gadała od tamtej pory. A już nie długo koniec roku bo jest pierwszy Maja. Jestem ciekawa co teraz robi. Na pewno ma pełno roboty. Czy Diana płacze?
- Diana płaczesz?
- Tak...
- Nie martw się będziemy jeszcze przyjaciółmi! - próbuje ją pocieszyć
- Ale ty nie rozumiesz Mary...
- To mi wytłumacz
- Bo ja... Bo ja... Ja go kocham!
Zamarłam. Diana mi oświadcza że się w nim buja... Bardziej bujała. A go nie ma.
- Od ilu się zakochałaś? - pytam poważnie
- Od 9 miesięcy 4 dni 11 godzin i - chyba patrzyła na zegarek - i 33 minut
Zaczęła bardziej ryczeć.- Porozmawiamy jak przyjdziesz... A jesteś już w autobusie?
- Jestem przed twoim domem- ale szybko!
- Uważaj na pulpeta! - mówię
- Kogo? A twojego pieska! Wreszcie go zobaczę!Po chwili usłyszałam ciszę. Czy ciszę się da słyszeć? Nie ważne. Nic nie słyszałam.
- Halo? Diana? Powiedz coś!!! - strasznie się przestraszyłam
- Mmm...Mary...- jąka się- Max leży pobity i nie przytomny na kanapie...
CZYTASZ
Fangs and Tears
VampireDRUGA CZĘŚĆ KSIĄŻKI TO "Ten Porywacz Wilkołak". SERDECZNIE ZAPRASZAM! ❤👑 ONA - Mary Carvel lat prawie 17, średniego wzrostu niebieskooka brunetka. Zawsze radosna i miła dla wszystkich. Jej pasje to rysowanie a hobby to taniec. ON - Max King lat 19...