Rozdział 40

507 41 1
                                    

Łeb mi pęka... próbowałam otworzyć oczy ale nie mogę dlaczego?!


***


Teraz mogłam otworzyć oczy ale nic więcej! Powoli je otwarłam i zobaczyłam sufit. Wow! Jaki to piękny widok ( poczujcie ten sarkazm ). Odwróciłam wzrok na prawo i zobaczyłam Maxa! Od jak zobaczył że się obudziłam najpierw spojrzał z niedowierzaniem potem mnie mocno przytulił.

   - Mary... Ja... Jak dobrze że żyjesz! - pocałował mnie 

   - Gdzie jestem? - spytałam cicho

   - W szpitalu - mówi 

Nagle do sali wchodzi przestraszony Alex. Gdy zobaczył że żyję szybko podbiegł i mnie przytulił. 

   - Jak się czujesz? - pyta

   - Bywało lepiej - mówię zachrypniętym głosem


Max POV.

Ludzie od nas znaleźli Mary. Strasznie się o nią bałem... Tak 19-letni facet może się bać! Wysłali nam nagranie z monitoringu i adres. Najpierw postanowiliśmy obejrzeć. Mary leżała przywiązana do stołu. Jak ich dorwę to ich własna matka nie pozna. Potem przyszedł do niej. To wampir. Po chwili ją ugryzł. Z całej epy walnąłem pięścią w ścianę. Potem po nadgarstkach i później po udach. Ona darła się jak opętana. Moja Mary... Czuję jak moje oczy zmieniają kolor. Spojrzałem na adres i pobiegłem po auto by nim jechać po Mary...

***

Byłem już w tym pokoju. Maryś leżała nie przytomna na stole. Tego faceta już zabiłem... Szybko do niej podbiegłem. Jak zobaczyłem jej zimną i smutną twarz zacząłem płakać. Zawieźliśmy ją do szpitala. Ale takiego z wampami. Szef powiedziała że tamten facet mógł być nieśmiertelny ale Mary miała tak zabrudzoną krew przez te wszystkie dragi że już się nie da być nieśmiertelnym. 


Mary POV.

Leżałam tak i leżałam. Max zasnął mi na kolanach więc troszkę mi się nudziło. Po chwili usnęłam...

Jest coś po 22 a Max cały czas się we mnie gapi.

   - Mam coś na twarzy? - pytam

   - Nie dlaczego? - pyta

   - Bo się tak gapisz - mówię

   - Bo cię kocham! - mówi i całuje mnie w usta

Tak mi tego brakował. Jego obecności, jego oddechu, jego pocałunków...

   - eghm - odchrząknął Edward

My się odkleiliśmy. Max spojrzał wrogo na Eda

   - Hej - powiedziałam zachrypniętym głosem znowu

   - Siemcia, Bella - mówi - jak się czujesz?

   - Dobrze - pokazałam like


***


Mam już tyle sił by wstać i poruszać rękoma. Max cały czas przymnie siedzi a jest coś po 10.

   - Max, mam do ciebie prośbę - mówię

   - Jaką? pyta

   - Ale najpierw powiedz mi że ją wykonasz - mówię

   - No, dobra ale jaka to prośba? - pytam z zaciekawieniem 

   - Teraz pojedziesz do domu, umyjesz się, zjesz coś i się przespać - mówię - i nie mam cię tu widzieć przed 15!

   - Nie zrobię tego! Mary, ja chcę tu przy tobie zostać! - zaprzeczył

   - Obiecałeś... - przewróciłam się na drugi bok

   - No okey... - pocałował mnie w czoło i chciał wyjść ale ja powiedziałam 

   - Weź mi notes i parę ołówków! - mówię a on wychodzi 

Jestem głodna... i to bardzo! Powolutku usiadłam i chciałam wstać ale skapnęłam się że jestem podłączona do tych dziwnych machin! Do pokoju weszła pielęgniarka:

   - Niech pani usiądzie!  - krzyczy kobieta i pomaga mi się położyć - nie może pani się ruszać! - mówi i sprawdza kroplówki 

Gdy wyszła do mojego pokoju wszedł Edek. 

   - Jak się czujesz, mała? - pyta i siada na krześle 

   - No spoko - mówię - a byś mi przyniósł kawę?

   - Wszystko dla mojej Belli! - i wyszedł 

Jakie mam szczęście do odwiedzin bo teraz przyszedł Luck:

   - O! Biedna mała księżniczka - mówi i siada na łóżku obok mnie

   - Nie nazywaj mnie tak! - troszkę się wkurzyłam

   - Nie denerwuj się tak, piękna - mówi a ja przewracam oczami 

   - Już jestem! - mówi Edward i podaje mi kawę - Kogo my tu mamy! - patrzy na Lucka

   - Miło cię ZNOWU widzieć! - mówi patrząc na chłopka

Biorę łyk kawy. Mmmmm jaka dobra! Ja chwilę się popatrzyłam na napój a oni się już za koszulki szarpią!

   - Ej! Chłopaki! Do jasnej cholery przestańcie! - mówię a oni nie reagują odłożyłam kawę i wrzeszczę dalej - Ja piernczę! Puśćcie się!

Zaczynam kaszleć. Wampiry szybko przybiegły. Zaczęłam się dusić i odpłynęłam...



Fangs and TearsWhere stories live. Discover now