Umarłam! Czy on...?
- Czekaj chyba się obudził... - mówi Dian
- Mary, nie bądź zła ale te gówniane wampiry które się do Ciebie dobierały- mówi Max
Przecież zaraz wypapla wszystko Diane. A to miała być tajemnica. I co teraz?!
- Mary on majaczy - mówi Dian
- Diano możesz się nim zająć do mojego powrotu?
- Jasne ale co z przyborami?
- Poradzę sobie bez nich- mówię i się rozłończyłam
Chciałam wyjść z sali gdy na kogoś wpadłam.
- Sory- mówię
- To moją wina ja przepraszam! - mówi osoba przede mną
Jest to dosyć niska brunetka. Ma ona niebieskie oczy a na nosie okulary. Jest chyba kujanką.
- Mary Carvel? - pyta nie śmiało
- Tak
- Pan Farazowski nas prosi do siebie. To związane z konkursem pisarskim- mówi cicho
- Ale ja nie mogę...
Usłyszeliśmy jak ktoś kłóci się na korytarzu. To pani od Plasty i Farazowski od polaka.
- Mary musi narysować prace na konkurs to ważniejsze! - prawie krzyczy pani Thomas
- Jakieś rysowanie jest ważniejsze od konkursu pisarskiego?! - Też prawie krzykiem mówi Pan Faraz
- Ale jej przybory plastyczne już jadą- mówi plastyczka
- One dzisiaj nie przyjadą... - mówię
- O widzisz! Teraz Mary może iść z nami do klasy!
- Dobrze ale przyprowadź mi tu Viktorie- mówi spokojnie Pani
Viktoria właśnie przechodziła obok nas więc Thomasowa wzięła ją do siebie. Razem z nowo poznaną dziewczyną i panem Farazowskim weszliśmy do sali polonistycznej.
- Macie tu kartki i długopisy napiszcie opowiadanie na nie mniej niż 100 słów. Tematem tej krótkiej powieści będzie "Odtrącenie". Może być powiązane z światem fantazy albo nawiązanie do historii. Zaraz przyniosę wam nie zbędne pomoce naukowe takie jak słowniki i inne książki tego typu. Jakieś pytanie? - wypowiada się
My z dziewczyną pokiwałyśmy przecząco głową i facet wyszedł.
- Jak się nazywasz? - pytam z uśmiechem
- Nicola Brown... - jest chyba nie śmiała
Zaczęłyśmy wymyślać...
***
Po męczący wymyskaniu opowiadania postanowiłam resztę dokończyć w domu. Wzięłam torbę i chciałam zadzwonić do Maxa by po mnie przyjechał ale przypomniałem sobie w jakim był stanie więc postanowiłam iść sama. Ciekawe jak się cuje? Trochę się martwię... Po 20 minutach byłam przed domem.
Spojrzałam przez okno i się popłakałam. Max obściskuje się z Dianą. Wyciągnęłam kasę i telefon z torby a ją rzuciałam za ogrodzenie. Prawie nic nie widziałam bo miałam łzy w oczach. Jak on mógł mi to zrobić?! I jeszcze z moją najlepszą przyjaciółką... Jest około 19... Zadzwoniłam do Carlosa.- Halo? - mówi chłopak
- O której kończysz pracę? - pytam
- Mary, ty płaczesz?! - pyta zaniepokojony
- Tak! Zostałam zraniona i chcę iść na całość tej nocy! - mówię
- Mam się z tobą przespać?! - krzyczy do słuchawki
- Co? Oszalałeś?! Chcę się upić i pierwszą osobą której teraz ufam jesteś ty...
- Gdzie jesteś? - dopytuje się
- Przed moim domem- głos mi się załamywał
- Nie ruszaj się! Zaraz tam będę - mówi i się rozłamcza
I tak było! Przyjechał w nawet nie pięć minut. Wsiadłam do auta i on zapytał:
- Mary wiem że to trudne ale powiedz mi co się stało - mówi opiekuńczo Carlos
Zawsze uważałam go za dobrego przyjaciela ale teraz widzę że z niego to super gostek. Przystojny, opiekuńczy i starszy.
- Zostałam zdradzona... Obściskiwał się z moją najlepszą przyjaciółką...
- Przykro mi... Ze mną wybawisz się za wszystkie lata! - I ruszył.
***
Impreza trwa w najlepsze. Jesteśmy u kumpla Carlosa w chacie. Okazało się że razem chodzimy do szkoły. Jestem nieźle podpita. Mam słabą głowę do alkocholu. Wypiłam 3...4...5... Albo 8 drinków. Tańczę właśnie z Carlosem i nagle mnie całuję... A ja odwzajemniam ten gest. Sprawy potoczyły się za daleko bo poszliśmy do sypialni... Dalej nie pamiętam...
YOU ARE READING
Fangs and Tears
VampireDRUGA CZĘŚĆ KSIĄŻKI TO "Ten Porywacz Wilkołak". SERDECZNIE ZAPRASZAM! ❤👑 ONA - Mary Carvel lat prawie 17, średniego wzrostu niebieskooka brunetka. Zawsze radosna i miła dla wszystkich. Jej pasje to rysowanie a hobby to taniec. ON - Max King lat 19...