♥BONUS ♥

762 87 29
                                    

To "coś" nie miało być nigdy opublikowane, ale należy się wam za 800 gwiazdek, 489 komentarzy i  ponad 4 tyś wyświetleń❤️ ilość wyświetleń mnie zabija 😍️️

Akcja rozgrywa się pomiędzy 34 i 35 rozdziałem ♥
Jest to efekt mojego #SMUTime ❤️ xD soooł. Korzystajcie⬇

Po śniadaniu mieliśmy trochę czasu dla siebie bo w studiu musieliśmy być na 13

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po śniadaniu mieliśmy trochę czasu dla siebie bo w studiu musieliśmy być na 13. Część zasiedliła się na ten czas przed telewizorem, Kai dokarmiał gołębie na balkonie, Soo zmywał po śniadaniu a Chen dostawiał się do przysypiającego Xiu. Złapałem się na tym, że poszukiwałem wzrokiem Sehuna. Skoro nie ma go w salonie, musi być w sypialni. Strzał w dziesiątkę. Wszedłem do pokoju z zamiarem zapytania jakie sceny będą dziś nagrywać... Ale widok jaki zastałem na miejscu wbił mnie w podłogę. Hun był w trakcie ubierania spodni, koszule w pionowe paski miał odpiętą, zawieszoną luźno na ramionach. Oł szit. Analizując jego sylwetkę od góry do dołu zatrzymałem wzrok na bokserkach i OMAMUNIU. 

-Aaa! - wystraszyłem się swoich myśli i odwróciłem szybko tyłem do do-połowy-gołego Sehuna. Wdech wydech wdech wdech wdech... 

- O, co jest? Znowu jakiś robal? - zapytał jakby niczego nie świadomy.

- Taa, ogromna dżdżownica.... - mruknąłem jak najciszej.

- Co? Gdzie? - kurwa, usłyszał.

- Eem... Nigdzie, Kai taką złapał i no wiesz, chciał zjeść. Tak w ogóle co na obiad? - klepałem jak najęty.

- Zapytaj Soo. Dlaczego stoisz w progu? Chodź. - usłyszałem Po czym para silnych dłoni zacisnęła się w moich ramionach i pociągnęła do tyłu. Pech chciał, że  nadepnąłem Huna na stopę i jebnęliśmy na podłogę. To znaczy, on jebnął a ja wylądowałem na nim. Nie myślałem za dużo gdy siadałem na jego biodrach sprawdzając czy nie uderzył za mocno głową. Widząc grymas bólu na jego twarzy przyspieszyłem ruchy sprawdzając co sobie zrobił.

- Hunnie, co cie boli?!

- aaaaa.....

- O mój boże.... Tylko nie zasypiaj, nie wolno ci zasnąć rozumiesz? Plecy tez cie bolą? - nie wiedziałem co się dzieje, czy mam mu robić masaż serca, usztywnić głowę czy dzwonić po pogotowie. A Hun ciągle wydawał z siebie odgłosy jakby umierał.

- Hun, Hunnie błagam powiedz co ci jest!

- Cholera Baekhyun, nie kręć się tak. - odpowiadając złapał mnie mocno za biodra przyciskając tak, że czułem pod sobą jego problem... I chui.

Momentalnie uświadomiłem sobie co odkurwiałem i krew napłynęła mi do twarzy. Położyłem dłonie na jego piersiach i chciałem się podnieść ale nie było mi to dane. Sehun ugjął moje ręce w łokciach i wylądowałem nosem centymetr od jego nosa.... 

- Przepraszam... Że cie boli przeze mnie...

- Da się temu łatwo zaradzić. - mruknął tak, ze poczułem jego miętowy oddech na ustach.

Change Me | SeBaek |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz