Rozdział 25 (part.1/2)

618 91 6
                                    

Yo. Dzielę rozdział na dwie części. Tak wyszło że zaatakowała mnie wena przy pisaniu o "spa", a że chciałam w tym rozdziale machnąć sesję Sehuna - podzieliłam żeby dodać szybciej. Kochajcie mnie.

____________________

Tak się chcesz bawić? No to zobaczymy.


Baekhyun

Co jak co, ale potrafię być zajebiście pociągający jak się postaram. Wystarczy odpowiedni bodziec (bez skojarzeń...) i automatycznie przełączam się na tryb #szeksiboj.

Właśnie teraz mały cwaniaczek Sehun myślał, że mnie w jakiś sposób zawstydzi. Mimo to ja po trzech sekundach szoku wiedziałem już o co biega. W czasie gdy skończył szorować moje nogi spojrzał na moją twarz spodziewając się zapewne rumieńców, ups- nie tym razem.

Sam nie wiem skąd się to we mnie bierze, ale nigdy specjalnie nie narzekałem. Zamruczałem tylko zmysłowo i nadal siedząc między nogami, ewidentnie mnie prowokującego Sehuna, sięgnąłem po jagodowy żel. Specjalnie nawet zagryzłem dolną wargę sprawiając, że wzrok Huna z moich oczu skierował się na usta. Wylewając fioletową ciecz na dłoń zgiąłem nogi siadając na piętach, odsłaniając więcej torsu spod piany. Idealnie. Rozprowadziłem żel pomiędzy dłońmi i ułożyłem je na piersiach tancerza jednocześnie zachwycając się ich umięśnieniem. Dociskałem dłonie mocniej, aby zafundować też chłopakowi przyjemny masaż. Po wyrazie jego twarzy wnioskuję że spodoba mu się moje SPA.

Czerpałem niewyobrażalną satysfakcję z wygranej (i tego że korzystam z jego techniki) do momentu...

... aż Sehun nie zrelaksował się i nie położył głowy na brzegu wanny, jednocześnie eksponując zajebiście długą szyję. Właśnie wtedy się przegrzałem. FAK. Przeniosłem więc dłonie zaczynając masaż ramion, które rozluźniły się pod wpływem mojego dotyku. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek taką radość przyniesie mi masowanie kogoś, nawet jeśli chodzi raczej o umycie a nie.. cokolwiek.

Sehun za bardzo odpłynął pod wpływem przyjemności jaką mu dawałem więc czas coś z tym zrobić. Szybko zabrałem palce z jego ramion i mocno wbiłem je gdzieś w okolicy żeber, jednocześnie śmiejąc się jak psychopata. Hun poderwał się do siadu chlapiąc woda dookoła wanny.

- Tyyy mała cholero. - no tak, mogłem przewidzieć że jest ode mnie silniejszy i na pewno się na mnie zemści. A ja przegram - klasycznie.

Nawet nie wiem kiedy usiadł w tej samej pozycji co ja, a zaraz potem poczułem że jego ręce, z moich nadgarstków, przeniosły się gdzieś do kolan...? Poczułem szarpnięcie i zaraz później wodę dostającą się do mojego nosa. Zabije gada.

Parę sekund później znów mogłem oddychać. Miałem hektolitry wody w oczach, więc starałem się trzymać je zaciśnięte najmocniej jak to możliwe. Udało mi się wyrwać ręce z uścisku Sehuna w celu przetarcia oczu, jednak w połowie zamarłem czując przyjemny, ciepły dotyk na ustach. Trwał może pięć sekund, w czasie których mój mózg przestał funkcjonować. Opamiętałem się dopiero po dłuższym czasie, kiedy nie wiedziałem już czy to co się stało nie było jedynie moim chorym wymysłem. Otworzyłem wcześniej przetarte oczy i ujrzałem jedynie plecy Sehuna oraz jego tyłek niestety- przykryty ręcznikiem.

- JA PIERDOLE, CO TU TAK MOKRO?! - wrzasnął nagle Jongin, który pojawił się chuj wie skąd. - Nawet kaczki nie narobią czegoś takiego.

I jak to Kai, zamiast pomóc Sehunowi wycierać zaczął skakać jak debil w kałużach. Tak, ja dalej siedziałem w wannie... No bo KURWA! Sehun mnie pocałował! Chyba. Nie?

Change Me | SeBaek |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz