(watt oddaj jakość, to jest straszne ;cc)

Baekhyun

Po mojej głowie uporczywie tłukły się jedne i te same myśli....

"Jesteś łatwy."

"Myślisz że przez to lubi cie bardziej?"

"Dałeś mu już wszystko, nie ma o co się starać."

... i wiele podobnych. Dlatego go unikałem.

No dobra, może też trochę się wstydziłem. W końcu widział mnie nago, sam w sumie się na niego po części rzuciłem - nie bójmy się słów. Lekko uspokoiło mnie to co powiedział, dodając od tego troskliwie obejmujące mnie ramiona, czułem się lepiej. Zabawne, zawsze myślałem że prawdziwy mężczyzna nie jest czuły. Sehun potrafi być różny, ma wiele stron i wiem, że nie wszystkie jeszcze poznałem. Przyznaję, kręci mnie w nim właśnie to, że nie jest ciągle taki sam. Poznałem już Poważnego Sehuna, Zabawnego Sehuna, Sehuna Delikatnego, oraz mojego ulubionego - Namiętnego Sehuna.

Swoim zachowaniem sprawiał, że byłem ciekawy tego co jeszcze mogę zobaczyć. Chciałem więcej a jednocześnie bałem się, że moje uczucia to jedynie chwilowe zafascynowanie. Chociaż... czy byłoby to jedynie zauroczenie, gdybym z dnia na dzien, z godziny na godzinę zatapiał się w tym bardziej?

To wszystko mnie przytłaczało, ułożyłem się wygodniej kładąc głowę na jego ramię, głośno wzdychając. Poczułem jego ciepłą dłoń, uspokajająco sunęła po moich plecach w te i z powrotem. Nie miałem pojęcia, że zwyczajny gest może być tak uspokajający.

- Nie myśl już Baekkie. - mruknął do mojego ucha ściskając mocniej ramiona wokół mojej talii. Uśmiechnąłem się, bo naprawdę odgoniło to moje myśli.

Zmotywowany, wyprostowałem się i pierwszy raz z własnej woli spojrzałem na Sehuna, na jego ciemne oczy, bliznę na prawym policzku, prosty nos, lekko rozchylone usta. Nie czułem się już zawstydzony, myślę że po prostu o tym zapomniałem. Moja dłoń sama znalazła się na jego policzku a kciuk skierował się na usta. Trzymajcie mnie bo przestaję się kontrolować!

Hun zaczepnie ugryzł mnie lekko w palec po czym zostawił na nim całusa. Niezdecydowany. Ja sam siedziałem i gapiłem się w jego soczyste wargi, nieświadomie powoli się przybliżając

Kurwa, muszę go pocałować.

To też zrobiłem, w moim brzuchu do lotu poderwało się stad motyli.

One w ogóle żyją w stadach? Boje się, bo co jak zaczną składać jajeczka. Nieważne.

Sehun przejął inicjatywę w momencie gdy mój język dotknął jego górnej wargi. Chyba mu się to podoba, za każdym razem na to reaguje. Właściwie to gdzie on się nauczył tak całować?! Cichy jęk wyciekł z moich ust, gdy Sehun zacisnął palce na moich pośladkach... chwila, kiedy usiadłem na nim okrakiem?

- Awwww, jak słooodkooo!!! - usłyszałem głos Kyungsoo. Kurwa ile czasu tu jest?!

- Wydupiaj pingwin!

Chanyeol

Puk puk puk.

Kurwa, zostawcie mnie w spokoju! Co z tego, że od wczoraj siedze zamknięty. Planuję ok?!

Puk puk puk.

- Czego?! - warknąłem, a drzwi lekko się uchyliły i zobaczyłem ślepia D.O. Złagodniałem momentalnie, jakoś tak na mnie działa jego osoba. Usiadłem na łóżku wygrzebując się z pościeli i ruchem ręki zaprosiłem gościa do środka.

Change Me | SeBaek |Where stories live. Discover now