Rozdział 14 (maraton cz.2) "Skąd znasz mojego chłopaka?"

849 75 14
                                    

Witam ponownie kochani! ♥
Tak jak mówiłam: druga część maratonu ;* Trzeciej niestety nie obiecuję, ale nie jest wykluczone że będzie.
Rozdział dedykuję wspaniałej pisarce RuggeIsMyLove - wpadnijcie na jej książkę "Lutteo" bo według mnie jest naprawdę świetna :D ♥
Aha, i jeśli chodzi o "Luston", które to tak bardzo wam się nie podobało, to mam nadzieję, że skoro chcecie kiedyś Gastine i Lutteo, to jednak mnie nie zabijecie xD Ale nic więcej nie powiem - sami zobaczycie ;*
JustNoOrdinaryMe ♡

☆☆☆

*Luna*
- Cześć! - powiedziałam, gdy tylko blondynka zamknęła swoją szafkę.

Dziewczyna ze zdziwioną miną spojrzała na mnie, po chwili zmieniając wyraz twarzy na chyba lekko wymuszony uśmiech.

- Cześć... - odpowiedziała podejrzliwie. - Czy my się znamy? Chociaż, z jednej strony, to nie dziwne, że ty mnie znasz... Ale ja cię chyba nie kojarzę.

Po tym, co powiedziała, byłam lekko zbita z tropu, ale szybko się otrząsnęłam.

- Jestem Luna. - Uśmiechnęłam się, wystawiając do niej dłoń, którą po chwili lekko potrząsnęła. - Od tygodnia nowa w tym mieście, szkole i zarazem twoja sąsiadka.

- Ah, to ty wtedy zastawiłaś mi drogę! - Przypomniała sobie i delikatnie zaśmiała (nie wiem czemu, ale wyczułam w tym śmiechu nutkę złośliwości). - Jestem Ambar.

- Miło mi cię poznać. - Uśmiechnęłam się. - Oczywiście jakbyś czegoś kiedyś potrzebowała, to jako sąsiadka chętnie ci pomogę.

- Tak... dzięki, ale nie sądzę, żebym kiedykolwiek potrzebowała twojej pomocy.

Nie powiem, zdziwiła mnie jej odpowiedź, ale nie dałam tego po sobie poznać.

- Jasne, jasne... A do której tak właściwie chodzisz klasy? - zapytałam. - Bo ja do pierwszej.

- To jestem o rok starsza, trochę szkoda, nie?

- Tak... - Chyba po raz pierwszy w życiu nie wiedziałam jak kontynuować rozmowę.

- Dobrze, ja muszę już iść, chłopak na mnie czeka.

- Matteo, tak?

Ambar spojrzała na mnie z dziwnym wyrazem twarzy.

- Skąd znasz mojego chłopaka? - spytała nieprzyjemnym głosem, ale zaraz się zreflektowała i dodała nieco milej. - Wiesz, bo mówiłaś, że jesteś tu nowa...

Już miałam powiedzieć, jak to go spotkałam w Rollerze, ale w porę ugryzłam się w język, przy okazji robiąc mentalnego facepalma. Przecież to jego dziewczyna, nie sądzę, żeby była z tego zadowolona, a skoro im się układa, to po co mam się wtrącać?

- Emm... no bo to kuzyn Niny, a ona jest moją przyjaciółką. Poznaliśmy się którejś przerwie. - Posłałam jej delikatny uśmiech.

- Ah, no tak. To ja lecę, pa, Lunita - powiedziała, odsunęła kosmyk włosów z twarzy i odeszła.

- Pa, Ambar! - krzyknęłam za nią.

No cóż... To była dość dziwna rozmowa. Dziewczyna zachowywała się trochę... sztucznie. I jak ona mnie nazwała? Lunita? Nikt inny tak do mnie nie mówił. Ciekawe...

- Luna! Tu jesteś! - Obok mnie pojawiła się Nina. - Szukałam cię. Coś się stało? - spytała, patrząc w moje oczy.

- Nie... Tylko przed chwilą rozmawiałam z Ambar.

- Czemu? Zaczepiła cię?

- Nie, to ja chciałam się z nią przywitać. Jesteśmy sąsiadkami i myślałam, że fajnie by było się z nią zaprzyjaźnić. Ale wydaje mi się, jakby... ona mnie nie lubiła, chociaż dopiero się poznałyśmy i nic jej przecież nie zrobiłam - powiedziałam i zaczęłam iść w stronę klasy.

- Wiesz... - Dogoniła mnie brunetka. - Z Ambar bardzo trudno jest się zaprzyjaźnić. Przynajmniej tak mi się wydaje. Tak samo jak Matteo jeździ chyba najlepiej w Rollerze, jest perfekcjonistką. Ale chyba nie jest zła. Ma dwie przyjaciółki, Delfi i Jazmin, które prowadzą bloga "Styl i szyk".

- Ciemnowłosa i ruda, tak? - dopytałam.

- Tak, skąd wiesz?

- Je też wtedy widziałam w Rollerze.

- Ah, no tak, są prawie nierozłączne. - Nina zaśmiała się delikatnie.

- Jak my. - Uśmiechnęłam się i ją przytuliłam.

- Jeśli aktualnie mi się gdzieś nie gubisz - stwierdziła, na co obie się zaśmiałyśmy.

Give Me Your Light ~ LutteoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz