51

1.5K 191 20
                                    

PERSPEKTYWA CHANYEOLA

Starałem się je wyważyć, ale one ani drgnęły. Po kilku minutach przyszedł Chen.

- Co się stało?- zapytał.

- Jin Ho zamknął w pokoju Asami i podłożył ogień. Jebaniec jeden.- powiedziałem.

- Zamknięte?- zapytał.

Mruknąłem pod nosem i dalej uderzałem ramieniem o drzwi.

- Spróbujmy razem.- powiedział Chen i dołączył się.

- Cholera jasna!- krzyknąłem.

- Pośpieszcie się!- powiedziała Asami.

- Czekaj, Jin Ho ma klucz?- zapytał Chen.

- Prawdopodobnie, ale nic nie zrobimy, bo spierdolił- powiedziałem dalej uderzając w drzwi.

- Nie uciekł! Postrzeliłem go i związałem, żeby nie uciekł!- powiedział i ruszył w stronę schodów.

- Asami, wytrzymaj jeszcze trochę. Chen zaraz przyniesie klucz.- powiedziałem.

- Chan...sła... słabo mi. Strasznie tu gorąco- powiedziała.

- Wytrzymaj jeszcze chwilę. CHEN DO CHOLERY! POŚPIESZ SIĘ!- krzyknąłem.

Dalej próbowałem wyważyć drzwi. W końcu Chen przybiegł i dał mi klucz. Wszedłem do środka i wyniosłem Asami, która ledwo kontaktowała. Zszedłem z nią na dół i położyłem na ziemi.

- Asami, słyszysz mnie?- zapytałem, na co dziewczyna otworzyła lekko oczy.

Chen przyniósł krzesło, na którym wcześniej siedział Jin Ho, po czym pomógł ją na nim posadzić.

- Ty gnoju!- krzyknąłem i rzuciłem się na Jin Ho.

- Chanyeol, przestań- powiedział Chen i starał się mnie od niego odciągnąć- Skup się na Asami, nim zajmie się policja!

- Chanyeol- usłyszałem cichy głos Asami.

Podbiegłem do niej razem z Chenem. Nagle usłyszeliśmy uderzanie do drzwi.

- To pewnie policja.-powiedział i podbiegł do drzwi.

- Znowu zostaliśmy sami, Chanyeol- powiedział po chwili Jin Ho.

Spojrzałem na niego i zobaczyłem, że ma w ręku mój pistolet. 

- Zrobimy tak, ja ciebie nie zabiję, ani twojej dziewczyny, a ty nie powiesz nic policji.- powiedział i podszedł do mnie.

Nie wiedziałem co robić. Nagle zauważyłem, koło Asami pistolet Chena.

- Zgoda- powiedziałem.

Facet zaśmiał się i odwrócił do wyjścia, wtedy wziąłem broń do ręki i zastrzeliłem go. W końcu Jin Ho padł na ziemię. Po chwili do środka wpadła policja razem z Chenem.


PERSPEKTYWA ASAMI

Kilka godzin później

Otworzyłam oczy i rozejrzałam się dookoła. Nagle do środka weszła jakaś kobieta.

- W końcu się pani obudziła.- powiedziała.

- Jestem w szpitalu? Co się stało?

- Wybuchł pożar w pani mieszkaniu i zatruła się pani. Ale spokojnie, za kilka dni panią wypuścimy.- powiedziała i uśmiechnęła się do mnie, i wyszła.

Parę minut później do pokoju wszedł Chanyeol. Na jego widok moje serce przyśpieszyło, a na twarzy pojawił się uśmiech.

- W końcu się obudziłaś- powiedział i podszedł do łóżka, po czym mnie pocałował.

- Nic ci nie jest?- zapytałam, siadając na łóżku.

- Ze mną wszystko w porządku. Tak bardzo się o ciebie martwiłem- powiedział i przytulił mnie.

- Co z Jin Ho?- zapytałam.

- Jin Ho... on... dołączył do swojej żony.- powiedział- Ale mniejsza z tym, rozmawiałem z paroma osobami i możliwe, że zostanę zwolniony.- powiedział.

- Co? Zwolniony? Dlaczego?- zaczęłam zadawać mu pytania.

- Poprosiłem o zwolnienie.- powiedział.

- Czemu?- zapytałam zdziwiona.

- Postanowiłem, że rzucę bycie złodziejem i postaram się o jakąś zwykłą pracę. Nie chcę cię narażać na kolejne niebezpieczeństwo.- powiedział.

- Chanyeol...

- Asami, nic nie mów. Tak będzie lepiej.

- Dla kogo?- zapytałam- Nie chcę, żebyś to rzucał.

- Ale tak będzie nam łatwiej. Pomyśl, nie lepiej by było gdybym pracował w normalnym zawodzie? Moglibyśmy zacząć wszystko od nowa...

- Ale ja nie chcę niczego zaczynać- przerwałam mu- Poznałam cię jako złodzieja i nie chcę tego zmieniać. Dalej chcę być twoją wspólniczką.- powiedziałam i złapałam jego dłoń.

Chłopak pocałował mnie w rękę i zadowolony powiedział:

- To dobrze, bo mamy kolejne zlecenia.- powiedział i uśmiechnął się.

Chan położył głowę na moich kolanach i zapadła cisza. Bawiłam się jego włosami, gdy nagle wstał i spojrzał mi głęboko w oczy.

- Kocham cię.- powiedział.

Uśmiechnęłam się i poczułam, jak moje policzki zaczynają delikatnie piec. Przybliżyłam się do niego i złączyłam nasze usta.

- Wiem o tym.


I tak się kończy nasza historia. Ja i Chanyeol zostaliśmy parą, dalej byliśmy wspólnikami i na szczęście wszyscy przeżyliśmy. Kto wie, może jeszcze coś o nas usłyszycie.















********************************
W końcu to napisałam! Mam nadzieję, że się podoba :) Tak, jak obiecałam zrobimy jeszcze małe Q&A z bohaterami. Pytania możecie zadawać pod tym rozdziałem do bohaterów i do mnie też (bo podobno niektórzy chcą się dowiedzieć czegoś o mnie). Na pytania czekam do poniedziałku :* Chyba, że nie będzie XD

You Stole my bag| Chanyeol EXO Fanfiction|✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz