32

1.5K 199 8
                                    

Kiedy dojechałam autobusem do swojego domu, poczułam dziwne ukłucie w sercu. Z jednej strony czułam się, jakbym wracała do domu z uczelni, w którym moi rodzice czekają na mnie z pięknymi uśmiechami.

Zamknęłam drzwi na klucz, po czym udałam się do pokoju rodziców i położyłam się na łóżku. Momentalnie zaczęłam płakać. Dlaczego to oni musieli zginąć w tym wypadku? Po paru minutach usiadłam na krześle przy małym stoliku i przyglądałam się każdej rzeczy, która znajdowała się w pomieszczeniu. Po chwili wstałam i podeszłam do szafy, po czym wyciągnęłam z niej jakieś ubranie mamy. Nie wytrzymałam i wtuliłam się w miękki sweter.
- Nawet się z wami nie pożegnałam- wyszeptałam i usiadłam na podłodze.
Siedziałam wtulona w materiał, gdy nagle zobaczyłam dwa pudła na dnie szafy. Bez wahania wyciągnęłam je i otworzyłam. W większym z nich znalazłam suknię ślubną i garnitur, w których rodzice brali ślub. Nie miałam pojęcia, że mama trzymała to wszystko przez ten cały czas.
W drugim pudełku znalazłam zdjęcie. Przetarłam rękawem bluzy lekką warstwę kurzu, i moim oczom ukazało się zdjęcie ślubne. Na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech, gdy zobaczyłam radość w oczach rodziców.
Momentalnie na zewnątrz zrobiło się ciemno. Cały ten czas spędziłam na przeglądaniu starych zdjęć. Poszłam do kuchni, aby napić się wody, gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Trochę zaczęłam się bać, bo w całym domu nie zapaliłam żadnego światła. Po cichu wzięłam z kurtki broń od Chana i podeszłam do drzwi. Pukanie zaczęło być coraz głośniejsze, przez co moje serce biło coraz szybciej. Jednym, zdecydowanym ruchem otworzyłam drzwi i przystawiłam broń do głowy niezapowiedzianego gościa.
- Zwariowałaś?!- krzyknął.
- Co ty tu do cholery robisz!- krzyknęłam, gdy rozpoznałam, że to Lay- Jeśli przyszedłeś tu ze mną ,,porozmawiać" to od razu mówię wypierdalaj.
- Przyszedłem cię ostrzec.- powiedział, a ja poczułam alkohol.
- Przed czym?
- Wpuść mnie, to porozmawiamy.- powiedział z uśmiechem.
Patrzyłam się na jego spokojną twarz, po czym wpuściłam go do domu.

- Ah, więc to tutaj mieszkali twoi rodzice...- powiedział rozglądając się po salonie- Jak myślisz, polubili by Chanyeola?-zapytał, ale ja nie odpowiedziałam- Wiesz, w końcu złodziej to idealna partia dla ciebie.

Kiedy usłyszałam słowo ,,złodziej'', to myślałam, że zemdleje.

- O czym ty mówisz?- powiedziałam, podchodząc do niego.

- Doskonale wiesz, o co mi chodzi.

- Skąd się o tym dowiedziałeś?- zapytałam.

Chłopak zaśmiał się i podszedł do mnie.

- Mam swoje dojścia.- powiedział- Jak myślisz, czy jest on najlepszym wyjściem dla ciebie?

- O co ci chodzi?

- Powiedz mi, w czym on jest ode mnie lepszy?

- C-co? Lay, czy ty siebie słyszysz? Wyjdź z mojego domu!- krzyknęłam.

- Z twojego?- zaśmiał się- Twoi rodzice na pewno są z ciebie dumni... szczególnie jak po ich śmierci zamiast ich opłakiwać, ty zabawiasz się z Chanyeolem!

- WYPIERDALAJ- powiedziałam, przykładając mu pistolet do czoła.

- Spójrz prawdzie w oczy!- zaśmiał się- Jesteś zwykłą szmatą!

Nie wytrzymałam i strzeliłam w podłogę. Chłopak wystraszył się i chwiejnym krokiem wyszedł, trzaskając drzwiami. Z tych wszystkich emocji upadłam na ziemię. Cała się trzęsłam. Szybko wstałam i zamknęłam drzwi, po czym zaczęłam płakać. Jak mogłam kiedyś brać go za przyjaciela?! Głuchą ciszę przerwał mój telefon. Nie chciałam odbierać, bo wiedziałam, że to Chanyeol, ale musiałam, bo jeszcze by dzwonił do Dary, której zbytnio nie ufałam z tym, że mnie nie wyda.

- Halo- powiedziałam, starając się uspokoić głos.

- Hej, co tam robisz?- zapytał, Chanyeol.

- Ym... właśnie... oglądam z Darą telewizję.- powiedziałam.

- Wszystko w porządku?- zapytał.

- Tak, czemu pytasz?

- Bo masz głos, jakbyś płakała.

- Wiesz, to przez to, że rozmawiałam z Darą o rodzicach i tak jakoś się rozkleiłam.

Nie rozmawialiśmy długo. Głos Chana trochę pomógł mi się uspokoić, ale źle się czułam z tym, że nie powiedziałam mu o Layu, ale nie mogłam... po prostu nie miałam odwagi. Sprawdziłam jeszcze kilka razy, czy drzwi na pewno są zamknięte, po czym położyłam się w łóżku rodziców i zasnęłam.


You Stole my bag| Chanyeol EXO Fanfiction|✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz