Część Bez tytułu 50

3.3K 216 40
                                    


Lekki powiem wiatru sprawiał, że unosiłam się w górę lecz zarazem spadałam w dół. Nadzieja łatwo przyszła, łatwo poszła...

Szarość, ciemne barwy dookoła smutek, żal oraz tęsknota za...Za szczęściem? Radością i być może miłością?

-Gdzie ja jestem?- zadałam pytanie samej sobie, ponieważ nikogo nie było.

Zaczęłam iść przed siebie, zauważyłam szlak oznaczony płomykami ognia. Szłam według niego, po którym w oddali można było dostrzec skałę, na której  coś leżało. 

Nie widząc dobrze zaczęłam biec. Do moich uszu dobiegła znana mi melodia. Gdy byłam już blisko tej rzeczy ona zaczęła się oddalać.

-Kira...-usłyszałam głęboki, lecz spokojny głos, wołający moje imię- Kira...

Rozglądałam się dookoła, lecz nikogo nie było. W mojej głowie pojawiły się czarne mroczki, a ból mięśni zaczął mi doskwierać. Nie wytrzymując upadłam na ziemię tracąc kontrolę nad swoim ciałem, nie mogąc wykonać żadnego ruchu. 

Po chwili poczułam jak zaczynam się unosić  a po mojej twarzy lecą łzy,chodź wcale nie czułam się smutna czy zbliżałam się do płaczu. 

Gdy powieki sami z siebie się mi otworzyły, przed sobą ujrzałam coś nadzwyczajnego...A raczej kogoś, była to...

Była to istota, która nie miała ciała, lecz posiadała duszę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Była to istota, która nie miała ciała, lecz posiadała duszę. Z jego oczu, nie można  było dostrzec ani bólu, ani cierpienia, którego właśnie ja teraz zaczęłam doznawać.

-A do G do U potem STD- uchylił delikatnie usta i wynucił tekst. Jego głos był bardzo delikatny, był melodią dla moich uszu. 

-Wznieś się ku niebu- po tych słowach anioł zniknął. Wołałam go, lecz na marne. Chodź nadal nie wiedziałam gdzie się znajduję. 

Agust D - SugaWhere stories live. Discover now