Część Bez tytułu 24

6K 352 164
                                    


Miałam przy sobie jego ciepłe ciało, miękkie usta, jego bliskość, wszystko co potrzebne mi do szczęścia. 

Pocałunek stawał się coraz bardziej ostrzejszy i zachłanny. Chłopak swoimi językiem prosił by zagościć w nim środku, więc tak zrobiłam.Zaczęliśmy walkę na której od razu przegrałam a on wygrał. Niekiedy przegryzł moją wargę wywołując u mnie miłe dreszcze.

Po chwili odsunęłam się od niego patrząc w go  jego głębokie czarne oczy.Widniał w nich blask, który z sekundy na sekundę lśnił jeszcze bardziej.

-Żałujesz?-zapytał 

-Nie, a ty?

-Znasz odpowiedź-ponownie złączyłam nasze usta  w krótki pocałunek.Oderwałam się od niego kierując wzrok w podłogę.Słyszałam jak ciężko oddychał, wiedziałam że mu jest źle. Tylko co ja miałam zrobić.

-Jesteś Agust D z jednego powodu.

-Słucham?-zapytał niemrawo.

-Istnieje wiele dróg, która każda z nich jest nam przypisana

-Ale Kira...

-Ta niewłaściwa należy do mnie i ciebie, do nas obojga. Jesteś synem mojej matki i niestety ojca. Jeden człowiek zmienił wszystko, odebrał ciebie od kobiety. Wiem do teraz,że mama która jest już w niebie...jej serce krwawi gdyż nigdy nie mogła cię odnaleźć. Przytulić pocałować powiedzieć-kocham cie synu.Nie mogła...

-Kira-przerwałam mu, kontynuowałam dalej.

-Tak naprawdę, nazywasz się Min Yoongi, wiesz to ty , wiem i ja jak i ojciec i Joe.

-Jestem...Czy jestem?

-Jesteś moim bratem

-...- spojrzałam na niego.Milczał.Był wpatrzony w moją postać,chciał słuchać dalej lecz nie dałam z siebie wypowiedzieć ani słowa.

SUGA POV

Dlaczego mi to w tedy zrobiłaś?Dlaczego pozwoliłaś mi się w tobie zakochać?

Przepraszam, przepraszam, przepraszam siostro. Siedziałem sam po tym jak dziewczyna wyszła. Było mi żal siebie jak i jej. Ponieważ nie wiem już czy dobrze robię, czy też nie. Ale mimo wszystko moje serce dalej dyktuje to samo,co wcześniej.

Przerwał mi zastanowieniu się  jej głos. Stała w progu cała rozpłakana, patrzyła na mnie ze smutkiem w oczach.

-Tylko ty możesz osuszyć moje łzy- podeszła do mnie przytulając się.

-Myślisz,że i tak moglibyśmy być razem?

-A czujesz coś do mnie?-spojrzała na mnie.

-Popełniłbym grzech, ale umarłbym jakbym cię stracił mówiąc, że cię nie kocham

Kira pov

-Co się tu dzieje?-usłyszałam fałszywy głos.Do sodka przyszedł Joe.

-Czego?!

-Za mną-rozkazał pokazując w stronę na drzwi.

-Śnisz chyba,nigdzie z tobą  nie pójdę

-Hahaha, jesteś śmieszna siostrzyczko-nagle zbliżył się do mnie na niebezpieczna odległość

-Odejdź ode mnie!-próbowałam go odepchnąć, lecz złapał mnie w pasie przyciągając do siebie.Przyłożył mi do ust śmierdzącą szmatkę.Zdążyłam usłyszeć tylko wołanie Sugi.

Obudziłam się cała obolała, chcąc wstać uniemożliwiło mi pieczenie na stopach. Z całych sił zeszłam z łóżka podchodząc do lustra. Byłam goła, posiniaczona, ciało miałam pocięte.Na piersiach miałam wyryte podejrzewam iż nożem imię Joego.

-Czy ktokolwiek ocali mnie od tego piekła?

Usłyszałam  dzwonienie mojego telefonu, podeszłam do niego jak tylko mogłam stawiając kroki jak dziecko uczące się chodzić.

-Halo?

-To ja-powiedział głos po drugiej stronie.

-Wiem, gotowy jesteś?

-Czekam tylko na twój znak.


........................................................................

Rozdział nie przemyślany, i głupi no ale tak jakoś miało wyjść.

Soryyy <3 

Agust D - SugaWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu