Część Bez tytułu 30

4.6K 295 53
                                    


Kira pov

Zamknęli mnie w tym samym miejscu, co kiedyś był przetrzymywany Suga. Każdej nocy nuciłam melodię, którą nie raz mu śpiewałam mając nadzieję, że po mnie wróci i uratuje. 

Ale się myliłam, zostałam oszukana, on nigdy mnie nie kochał.

Suga pov

Zawsze ją kochałem chciałem ją uratować, wszystko przegrałem, moja córka została wydana na świat po czym jej rodzicielka zmarła przy porodzie. Musiałem się nią zaopiekować. 

Kira zawsze była w moim sercu, nie zapomniałem o niej, ona zawsze będzie w moim sercu.

Wspomnienia...

-Wracam po nią!- zatrzymałem się w połowie drogi.

-Oszalałeś?! Nie teraz, zabiją cię!

-Ja ją kocham muszę ją uratować, wybacz ale po nią wracam!

-Stać!- gdy byłem gotowy iść, usłyszeliśmy krzyki,biegliśmy ile sił w nogach chcąc  zgubić mężczyznę, lecz niestety nas dogonił.

-Panowie nie chcę wam zrobić krzywdy- powiedział łagodnie.

-To po co za nami biegłeś!- spytał wystraszony lekko młody.

-Nie wracaj po panienkę- zwrócił się do mnie- Nie jest tego warta....

-Uważaj koleś co mówisz bo- Jeon odciągnął mnie  wstecz, ponieważ ciężej było mi zapanować nad emocjami.

-No proszę haha- usłyszałem ten dobrze mi znany parszywy śmiech.

-Ty nie żyjesz skurwielu!- ujrzałem przed sobą Joego, tego śmiecia całego i  zdrowego.

-Hola spokojnie- na jego twarzy widniał podły uśmiech.- Ja mam propozycję...

-Ty chcesz mi coś proponować!

-Suga przestań- próbował uspokoić mnie młody.

-Albo stąd spierdalasz i po nią nigdy nie wrócisz, albo  w tej chwili moi ludzie zabiją ją na twoich oczach.

-Ty...

-Decyduj braciszku- obserwował mój każdy ruch. A co ja wybrałem, jaka była moja odpowiedź?



Agust D - SugaWhere stories live. Discover now