-Kurwa przesłyszałam się czy co? -w progu stała ona.Cała i zdrowa z cwanym uśmieszkiem wymalowanym na twarzy.
-Siostrzyczka, a jednak jesteś- zaczął do niej podchodzić wyciągając rękę w jej stronę.
-Nie dotykaj mnie i od razu mówię,że nie mam tej kasy.
-Co?!- chłopak zbulwersował się. Zaczął krążyć po pomieszczeniu.
-Mam was w dupie, chcecie ją? Sami sobie po nią pojedźcie.
-Kurwa nie możemy!
-To macie problem, bo ja...
-Bo ty właśnie po nią pojedziesz jeszcze raz- złapał ją za szyję przypierając do ściany
-Puść ją!- krzyczałem chodź, to nic nie dało
-C-chcesz ją?- mówiła przez trud- To powtórzę! Sam sobie po nią pojedź- kopnęła go w krocze i uciekła. A na mojej twarzy zagościł uśmiech.
Narrator pov
Dziewczyna weszła do jednego z pokoi omijając przy czym swój. Usiadła na parapecie w oknie z skrawkiem zapisanego papieru. Do ręki wzięła telefon wybierając numer.
-Dzień dobry, czy rozmawiam może z Jeonem Jungkookiem?
-A kto mówi?
-To jest najmniej ważne...
JOE POV
A do G do U do STD...- Oj Agust D pora już zakończyć twój etap cierpień.
-Gdzie jesteś mój sztyleciku hm?- zacząłem szukać zgubionej rzeczy lecz nigdzie jej nie widziałem
-Ubieraj się, jedziesz...- do pokoju wszedł mój rozzłoszczony ojciec.
-Co jest tato?
-Plan uległ zmianom, wyjeżdżasz ty.
-Popierdoliło cie stary- mężczyzna podszedł do mnie łapiąc za kołnierzyk bluzki podnosząc w górę.
-Zrobisz to co ci karzę, albo radzę cie spierdalać stąd smarku- puścił mnie na podłogę wychodząc z pokoju.
-Jeszcze mnie popamiętasz...