Rozdział 41

332 45 0
                                    

-Dobra serio mówcie ,mało czasu! - powiedziała zaaferowana Antheria.

-To powiem to prosto z mostu. - odparła Elenora. - Pisało ,że trzeba oddać dusze dwóch żywiołaków - Wiatru i Ziemii. - Na początku zaczęłam się głupio na nią patrzeć ,a potem do mnie dotarło co powiedziała.

-Chyba nie mówisz o sobie i Amicy? - spytałam ostrożnie.

-Niestety... - opowiedziała smutna Amica.

-Ty chyba se żartujesz?! - wrzasnęła Anth, a potem ściszyła głos. - musi być inny sposób!

-Niestety to jedyne co możemy zrobić, taka przepowiednia. - rzekła Elenora. Popatrzyłam się na nią podejrzanie.

-jaka przepowiednia? - ona uświadomiła sobie ,że nie powinna tego mówić.

-Później się dowiecie. Będziecie musiały ją wypełnić i za żadnym pozorem nie sprawdzajcie informacji ,by się dowiedzieć o czym mówiłam. - ostrzegła. Ja spojrzałam niepewnie na Antherie.

-Naprawdę nie ma innego sposobu...? - spytała niepewnie Anthe.

-Nie. - powiedziała krótko Amic. Dziewczyny - Amic i Elen - zaczęły iść dalej do drzwi. Wymieniłam z Anther smutne spojrzenia.

The ElementsWhere stories live. Discover now