Wezwanie

13 1 4
                                    

Wróciliśmy do przyjaciół, chcieli się dowiedzieć o co chodziło. Nie powiedzieliśmy nawet słowa na ten temat, nie chcemy aby rozeszła się wiadomość, że Draco jest Śmierciożercą. To może nam się przydać do pokonania Voldemorta, chociaż wątpię, aby dopuścił Dracona do ważnych informacji. 

Droga do Hogwartu minęła nam spokojnie i bez kolejnych rewelacji. Harry był naburmuszony całą drogę, ale trudno. Nie mogę im powiedzieć, dlaczego Draco spotkał się z Narcyzą. Spotkał i już, taką odpowiedź im daliśmy pod koniec podróży jak już nie mogliśmy wytrzymać ich pytań w kółko o to samo. Po wyjściu z pociągu podzieliliśmy się na grupki (Golden Trio oraz ja, Draco i Nikodem) i poszliśmy każda trójka inną drogą, aby trochę się pościgać. Zobaczymy, która ścieżka jest szybsza.

Golden Trio dotarło szybciej niż my, musieli się naprawdę spieszyć, ponieważ ich twarze są czerwone. Roześmiałam się.
-Z czego się śmiejesz?-  pyta Ron.
-Nie macie żadnej kondycji, ale gdy mówiłam, żebyście pochodzili z nami na treningi to się nie zgadzaliście. To teraz macie za swoje.- za te słowa dostałam kuksańca od Miony.
-Lepiej chodźmy na Wielką Salę.- weszliśmy, usiedliśmy każde na swoich miejscach.
-Patrzcie kto przyszedł.- Blaise.
-Zdrajczyni krwi.- mówią chóralnie Pansy i Astoria. 
-Możecie już dać sobie spokój?- pyta Dracon.
-To już zrobiło się nudne.- mówię patrząc w talerz jakby nic mnie nie obchodziły te dziewuchy.
Po kolacji poszliśmy z Draco do naszego dormitorium. Zauważyliśmy na łóżku sowę. Mój ukochany wziął list trzęsącymi się dłońmi. Sowa odleciała a my zostaliśmy sami.
-Chyba wiem co to jest.- powiedział.
-Ja też.- i tak jak podejrzewaliśmy było to wezwanie na pierwsze spotkanie śmierciożerców.

....................
Przepraszam za tak krótki rozdział, ale uważam go za zbyt ważny aby go nie wstawić. W końcu nastąpiło lekkie ochłodzenie między naszą parą, a Victoria nie wie co ma robić. Chyba pierwszy raz nie wie czym się zająć. Chciałam swoim czytającym zadać pytanie. Czy mam nadal kontynuować tę historię? Nie ukrywam, że fajnie mi się ją pisze, ale nie mam dla kogo jej pisać. Dlatego poczekam na choćby jedną osobę, którą to interesuje.
Ps. Zapraszam do czytania moich innych opowieści.

Wojowniczka z urodzenia, czarownica z wyboruWhere stories live. Discover now