65

683 65 37
                                    

*Pare dni później;
dwa dni przed ostatnimi rozgrywkami Clarke*

10:26
Lexa: przepraszam Cię Clarke

Clarke: przepraszam?!!?

Clarke: po tylu dniach nie dania nawet głupiej kropki, że żyjesz i nieodbierania żadnego telefonu... ba nawet odrzucenia go, masz teraz tylko tyle do powiedzenia??

Lexa: porozmawiajmy

Clarke: nie. Wiesz co?

Clarke: nie mamy o czym rozmawiać Lexa.

Lexa: mamy, muszę ci to wyjaśnić..

Clarke: nie chce tego słuchać

Lexa dzwoni. Czy chcesz odebrać?

Tak Nie

Lexa: Clarke dobierz

Clarke: nie

Clarke: nie chce z tobą rozmawiać

Clarke: daj mi spokój

Lexa: ale Clarkie..

Clarke: nie Clarkuj mi tu i idź robić to co robiłaś przez ostatnie dnie

Lexa: proszę cie

Clarke: może ci przypomnieć co?

Clarke: zlewaj i miej wywalone na mnie dalej.

Lexa: ale to nie tak Clarke, jak to wyglądało

Clarke: cześć Woods

Lexa: proszę Clarke..

Lexa: okej, sama tego chciałaś

Lexa: będę próbować do skutku

Clarke: powodzenia

Lexa: daj mi się chociaż wytłumaczyć Clarke

Clarke: Nie. Muszę kończyć pa

Lexa: Clarkie..

*Pare godzin pózniej*

15:48
Lexa: Clarke?

Lexa: możemy pogadać?

Lexa: to sprawa bardzo ważna

Clarke: daj mi święty spokój

Clarke: ważne było danie  jakiegokolwiek znaku życia albo.. albo trochę mniej ważnej pomoc przy zaśnięciu

Clarke: poza tym

Clarke: pojutrze gram mecz i chce go wygrać co oznacza, że muszę być spokojna, więc z łaski swojej mi go nie zakłócaj

Lexa: oczywiście, ze nie chce zakłócać twojego ducha niepokojem

Lexa: przeciwnie, uspokoić i wytłumaczyć powoli co i jak. A tak w ogóle...

Lexa: zależy ci na wygranej by być na podium czy na tym by mnie spotkać?

Clarke: na tym i na tym
Wiadomość od Clarke nie została wysłana.

Clarke: oczywiście, że podium, a teraz muszę kończyć, siema!

Lexa: jasne

SMS  //  CLEXA PLWhere stories live. Discover now