00:02
Clarke: Lexa wybacz, ale dopadła mnie senność, nie dam rady już..00:04
Lexa: spokojnie, jutro szkoła, więc i tak musisz iść spać, bo nie wstaniesz00:05
Clarke: dokładnie00:06
Clarke: to dobranoc Lexia❤️00:07
Lexa: dobranoc Clarkie❤️* następnego dnia*
07:00
Clarke: dzień dobry!07:05
Clarke: śpiochu wstawaj07:07
Clarke: wstawaj, bo się spóźnisz do szkoły07:10
Clarke: Lexa?07:16
Lexa: no wstajee, wstaje...07:16
Lexa: dzień dobry07:18
Clarke: dobrze, żę się obudziłaś07:19
Lexa: dziś nie idę do szkoły07:21
Clarke: czyli obudziłam cię niepotrzebnie?07:23
Clarke: przepraszam, nie wiedziałam07:26
Lexa: niee07:27
Lexa: dobrze, że mnie obudziłaś07:28
Lexa: mam zaraz wizytę ważną07:30
Clarke: uff.. to mi ulżyło07:32
Lexa: za to ty się szykuj, bo możesz się spóźnić07:34
Clarke: niee, jem sobie tosty i zaraz mogę wychodzić07:36
Lexa: co masz pierwsze?07:39
Clarke: zastępstwo.. chyba mam biologię07:40
Lexa: omatko07:40
Lexa: nie przepadam07:41
Clarke: to głównie nauka, wszystko na pamięć07:43
Lexa: niby tak07:44
Clarke: to tak jakz tym twoim prawem07:46
Clarke: musisz się uczyć go na pamięć07:49
Lexa: no tak07:50
Clarke: no właśnie, więc się od siebie aż tak nie różnimy07:51
Lexa: no na to wychodzi, że nie07:53
Clarke: dobrze Lexa, ja lece już na lekcje07:54
Clarke: pisałabym z tobą, ale siedzę w pierwszej ławce07:055
Lexa: jasne, leć07:55
Lexa: ja i tak będę czekać na to spotkanie07:56
Clarke: później mi to wszystko wyjaśnisz, bo bardzo coś kręcisz07:58
Lexa: emm.. No dobrze, papa07:59
Clarke: paa*pare godzin później*
17:23
Clarke: jestem taka zmęczona 😫17:25
Lexa: ciężki dzień w szkole?17:27
Clarke: nawet nie wiesz jak bardzo17:29
Clarke: pytała na biologii, później matematyka i była kartkówka17:32
Clarke: później polski i mieliśmy lekturę, a na koniec dnia miałam wf, na którym rozciągaliśmy się i teraz całe plecy mnie bolą17:33
Lexa: ojej17:34
Lexa: ale już jesteś w domu?17:36
Clarke: byłam jeszcze na treningu, ale dziewczyny mówiły, żebym wracała do domu17:37
Lexa: serio chciałaś z bólem iść na trening Clarke eee.. i twoje nazwisko, którego nie znam?17:39
Clarke: ty byś poszła Lexo, którego też nie znam nazwiska17:41
Lexa: Woods17:42
Clarke: Griffin17:44
Lexa: ale ja to jaa, a ty to ty Clarke Griffin17:45
Clarke: uhh17:46
Lexa: dobrze by było gdybyś się położyła17:48
Clarke: spokojnie, wiem co robić Lexo Woods17:49
Clarke: poza tym jutro mama wraca z Marcusem i jak coś to mi pomoże17:50
Lexa: no to mnie uspokoiłaś17:52
Clarke: to dobrze, bo o to chodziło17:53
Clarke: a co porabiasz?17:54
Lexa: leżę, a ty?17:56
Clarke: dziwie się, bo zadziwiająco dużo leżysz, zawsze mówiłaś, że jesteś przed lub po treningu.Tak samo z bieganiem17:57
Lexa: a bo tak trafiasz ostatnio, kiedy sobie leżę17:57
Clarke: jaasne17:58
Lexa: a ty co robisz?17:59
Clarke: piszę z tobą, robiłam herbatę i myślę czy wszystko posprzątałam w domu18:00
Lexa: jesli wyrzuciłaś butelki to wszyzstko pewnie zrobiłaś18:01
Clarke: oby18:03
Lexa: nie martw się, jak coś zwal na dziewczyny haha18:05
Clarke: mama je uwielbia, więc by to zaszkodziło18:06
Clarke: nie no, nie ma opcji, żebym czegoś nie posprzątała18:08
Clarke: Lexa wybacz, ale muszę się uczyć.. jutro mam kolejne kartkówki i tak dalej, a muszę mieć dobre oceny.. do jutra okej?18:09
Lexa: jasne, nie ma problemu18:10
Clarke: to do jutra Woods❤️18:10
Lexa: do jutra Griffin❤️~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej, hej chciałam tylko powiedzieć, że od następnego rozdziału nie będę pisać w każdej wiadomości godzin, gdyż to dużo czasu mi zajmuje. Może dzięki temu będą częściej dodawane kolejne części.
A tak przy okazji..
Dziękuję, że jesteście ❤️
YOU ARE READING
SMS // CLEXA PL
FanfictionZwykła pomyłka numeru telefonu, jeden przypadkowy SMS. Tyle wystarczyło by przypadek połączył dwie dziewczyny, które się zaprzyjaźniają. Ale czy aby na pewno to tylko przyjaźń? Czy poradzą sobie ze wszelkimi trudnościami? Czy pokonają odległość by s...