60

678 61 41
                                    

10:45
Lexa: cześć Clarke, jak się czujesz?

Clarke: prawie nie spałam.. i głowa mnie boli

Lexa: może teraz powinnaś się jeszcze trochę przespać ?

Clarke: niee.. umówiłam się z Octavia, że wpadnę do nich na obiad

Lexa: czyli zobaczysz się z Bellamy'm?

Clarke: mam nadzieje, że tak

Clarke: nic o tym nie wie

Lexa: rozumiem

Lexa: to może nie będę ci przeszkadzać w szykowaniu się?

Clarke: nie przeszkadzasz

Clarke: poza tym pokaże ci coś

Lexa: co takiego?

Clarke: patrz

Clarke:

Clarke: nie mogłam zasnąć i wierciłam się i wierciłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Clarke: nie mogłam zasnąć i wierciłam się i wierciłam. Dopiero na nim zasnęłam

Lexa: ooo 😍

Lexa: a wygodny chociaż?

Clarke: nawet nie wiesz jak bardzo 🥰

Lexa: to przynajmniej tyle dobrego

Lexa: dobra, to ja tobie nie przeszkadzam, a sama muszę zrobić zakupy, bo mnie o to prosiła

Clarke: okej odezwę się później

Lexa: papa

*Pare godzin później*

16:20
Clarke: wiedziałam!!

Lexa: co takiego?

Clarke: No kurwa wiedziałam

Lexa: Hej Clarkie spokojnie

Clarke: nie będę spokojna!

Lexa: Clarke weź wielki wdech i wydech, wypuszczając powoli powietrze

Lexa: lepiej?

Clarke: lepiej..

Lexa: już jesteś spokojna?

Clarke: tak

Lexa: to teraz mi powiedz co się stało?

Clarke: byłam na tym obiedzie u Blake'ów i wszyscy byli. Bell był trochę zdziwiony, ale pod wpływem rodziny zrobił się kochany.. na początku myślałam, że faktycznie to był tylko mały kryzys w związku, bo zaczął mnie przytulać, uśmiechać, powiedział pare komplementów.. ucieszyłam się..

SMS  //  CLEXA PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz