XLIX. SIOSTRZANY NARKOTYK..

11.7K 519 7
                                    

Znowu siedziałam na łóżku i płakałam przez chłopaka imieniem Tyler, mimo iż nie był on tego wart. Ale nauczyć tego moje serce było trudniejsze niż karmienie małpy która masz na plecach. Moje serce po prostu nie chciało tego zrozumieć. Ono chciało tylko jego i nikogo innego. Dlaczego miłość nie mogła być taka jak w filmach? Dziewczyna wyznaje chłopakowi, że coś do niego czuje, chłopak robi to samo, później się całują i Happy End. Tylko, że takim przypadku to ja bym musiała jako pierwsza mu wyznać miłość a kto wie jak on by na to zareagował. Założę się o mojego różowego jednorożca, że by mnie wyśmiał i wszystkim opowiedział. Dlaczego musiałam się w takim dupku zakochać a nie w jakimś miłym chłopaku? Było dużo chłopaków w naszej szkole, którzy dobrze wyglądali, a ja musiałam się zakochać w moim bracie przyrodnim. Duże osiągnięcie z mojej strony. 

Wzięłam jeszcze jedną chusteczkę i wytarłam najpierw łzy a potem wyczyściłam nos i rzuciłam chusteczkę na podłogę. Dookoła mojego i Tyler'a podwójnego łóżka leżało pełno chusteczek, można sobie było wyobrazić taką scenę z filmu: dziewczyna została zdradzona lub po prostu porzucona przez chłopaka i wypłakiwała duszę. Zawsze się z tych dziewczyn śmiałam, a teraz sama byłam w podobnej sytuacji.

Ironia losu bym powiedziała. Dlaczego zawsze musiałam wyciągną najgorszą kartę? Dlaczego życie musi być tak niesprawiedliwe? Nawet Hazel się zeszła z Tyler'em a siedziałam jak ostatni debil na łóżku i płakałam przez niego. Ostatnio naprawdę zachowywałam się jak nastolatka z zaburzeniem  hormonów. Film który właśnie oglądałam, też mi nie pomagał powstrzymywać łez. Spływały strumieniami po moich policzkach a ja nic na to nie mogłam poradzić.

Nagle drzwi do mojego pokoju się otworzyły i weszły dziewczyny: Lucy, Hil i Santana. Właśnie się z czegoś śmiały a gdy mnie zobaczyły to ich wyraz twarzy od razu się zmienił i było widać, że się martwią.

Aż tak źle wyglądałam? 

Podeszły do mnie i usiadły na łóżku. Rozejrzały się po pokoju i spojrzały na laptop na którym wciąż był włączony film.

"Mam kilka pytań" zaczęła Hil a my spojrzałyśmy na nią "dlaczego masz podwójne łóżko i z kim dzielisz pokój? Dlaczego wszędzie leżą chusteczki i dlaczego płakałaś? I dlaczego oglądasz taki film?" Teraz wszystkie się spojrzały na mnie.

Wytarłam łzy dłonią i właśnie chciałam zacząć mówić ale mój głos był szorstki. Lucy wskazała palcem żebyśmy poczekały i wyszła z pokoju. Po chwili wróciła ze szklankami i z wodą.

"Napij się. Na pewno ci pomoże"Powiedziała i podało mi szklankę wody.

Napiłam się parę łyków i jak odzyskałam głos podziękowałam.

"Co do pytań" zaczęłam ale na chwilę przerwałam bo zapomniałam jakie pytania zadała mi Hil. Gdy po paru sekundach sobie je przypomniałam, kontynuowałam "pierwsze pytanie: nie mam pojęcia czemu mam podwójne łóżko a pokój dziele z Tyler'em. Zanim spytacie jakim cudem jest to możliwe to wam już teraz odpowiem. Przy podziale pokoi tylko ja i Tyler zostaliśmy i nauczycielka się nas spytała czy się zgadzamy na wspólny pokój. Gdy chciałam zaprzeczyć, Tyler się wtrącił i powiedział, że nie mamy nic przeciwko i i tak jesteśmy rodzeństwem przyrodnim i nocowanie w jednym pokoju nie jest problemem." dziewczyny patrzały na mnie jak bym im właśnie powiedziała, że jestem kosmitą. 

Jako pierwsza wygrzebała się z szoku Santana i doszła do słowa.

"Zgaduje, że w odpowiedziach na drugie i trzecie pytanie też się pojawi Tyler"

Kiwnęłam tylko głową a one spojrzały na mnie pełne zrozumienia.

"Chcesz nam o tym opowiedzieć? Wiesz, że jesteśmy dla ciebie, nie ważne co się stanie. Jesteśmy siostrami od innych matek." mówiąc ostatnią część Hil się uśmiechnęła.
"Wiem, że mogę na was liczyć, mimo, że się tak długo nie znamy. I chcę wam o tym opowiedzieć. Może dobrze mi to zrobi. Jestem wdzięczna za takie siostry"

Wszystkie się do siebie przytuliłyśmy. Czym sobie zasłużyłam na nie. Po tym jak się uwolniłyśmy od uścisku opowiedziałam o tym co się zdarzyło z Tyler'em.

".. i wtedy powiedział, że to jest jego problem"

Nagle Hil zaczęła chichotać a my się tylko na nią spojrzałyśmy.

"Mel, ty naprawdę tego nie kumasz? Jego problemem jest to, że to uczucie gdy jego usta dotykają twoich jest niesamowite. To było powiedziane pozytywnie. Jesteś dla niego jak narkotyk. To jemu się podoba i ciągle chce więcej, ale nie chce. Wiem skomplikowane tak jak to tłumacze, ale Mel on się w tobie kocha."
"Twoje wyjaśnienie jest logiczne, tylko jak możemy się dowiedzieć czy on się w niej kocha? Musimy coś wymyślić!" zaproponowała Santana.

Byłam zdezorientowana. Jak one na to wpadły, że Tyler był we mnie zakochany? Przecież on się nie zakochiwał. On był tylko raz zakochany i to w Hazel, jak ja jej nienawidziłam. Ale z innej strony miałam trochę nadziei, że dziewczyny mają racje i że Ty się faktycznie we mnie kocha. A ta nadzieja wyczarowała trochę uśmiechu na mojej twarzy.

My Fucking StepbrotherWhere stories live. Discover now