My Fucking Stepbrother

XLI. PREZENT?

Tyler zdmuchnął wszystkie świeczki  i każdy bił brawo, nawet ja. 

Po tym jak każdy chciał mieć kawałek tortu i go dostał, Tyler zaczął dostawać prezenty. Hil przyniosła mi mój prezent, bo go zostawiłam w samochodzie. Stanęłam w kolejce by mu dać prezent.

Przede mną prezent dali Ryan i inni kumple Tyler'a. Którym był samochód. Wszyscy przyjaciele się zrzucili by mu kupić nowe auto. Tez chciałam.

Po Ryan'ie i reszcie kumpli nadeszła kolej na Hazel. Były to rzecz jasna Kupony na Sex. 

Gdy zobaczyłam jej prezent, przewróciłam oczami i spojrzałam na Hil, Santan'ę i Lucy, które także przewróciły oczami. 

Jak ty mi, tak ja tobie, suko. 

W każdym bądź razie Tyler otwierał mój prezent bardzo powoli. Albo mi się tak tylko wydawało. 

Bałam się, że mój prezent mu się nie spodoba. Ale jak zobaczyłam jego wzrok, gdy trzymał rękawice w dłoniach, strach zniknął.

Nagle zostałam pociągnięta w uścisk i do ucha zostało mi tysiąc razy szepnięte 'Dziękuję'.

Jak poczułam zapach Tyler'a, miałam dziwne uczucie w brzuchu. Miałam motylki w brzuchu. Może to brzmi idiotycznie. Ale tak właśnie było w tym momencie.

Odwzajemniłam uścisk. Ktoś obok nas zakaszlał i uwolniłam uścisk. Ale Tyler nie miał tego samego w planach. Wciąż mnie trzymał w mocnym uścisku.

Dopiero po tym jak powiedziałam parę razy jego imię, otworzył oczy które miał zamknięte podczas uścisku, i puścił mnie.

Zaczął robić dalej to co przerwał. Otwierał wszystkie prezenty i dziękował każdemu przyjaźnie.

Tyler i przyjaźnie. Jak to brzmiało.

Podeszłam znowu do baru. Definitywnie potrzebowałam alkoholu.

Od paru dni unikałam go a teraz znowu go spotkałam i przytulałam.

Właściwie to on mnie przytulił.

Dlaczego on to właściwie zrobił? 

Tak bardzo się cieszył z powodu prezentu?

Krzesło obok mnie znowu zostało osunięte i usiadł na nim nie kto inny jak Jason.