XVI. DANIEL

14.6K 606 59
                                    

Wszyscy w klasie chcieli wiedzieć kogo wylosowałam. Wszyscy się na mnie patrzyli. Wciąż patrzyłam się na kartkę którą trzymałam w rękach. 

Kim jest Daniel? 

Gdy już nie mogłam wytrzymać tego, że każdy się na mnie patrzy powiedziałam: "Który to Daniel?"

Całkiem z tyłu przyszedł chłopak o blond włosach i szaroniebieskich oczach.

"To ja a ty jesteś Melissa Morgan" powiedział chłopak stojący przede mną.
"Skąd wiesz kim jestem?" spytałam głupio.

"Każdy mówi o tobie. To dopiero twój drugi dzień w szkole a jesteś już sławna dzięki twoim sztukom Cheerleaderskim. A wczoraj też byłem na plaży. Jestem kuzynem Jake'a. Niestety nie mogłem wczoraj grać ale Jake opowiadał mi o tobie."

Jake o mnie opowiadał? Nawet mnie dobrze nie zna i o mnie opowiada.

"Spokojnie, mówił tylko dobre rzeczy o tobie" uspokoił mnie Daniel.

Uśmiechnęłam się do niego a on do mnie.  Nagle przestraszył mnie pisk Barbie.

"Omg, omg, omg. Wylosowałam Tyler'a! Omg! Los tego chciał. Każdy wie ze jesteśmy dla siebie stworzeni." Krzyczała Barbie histerycznie.

Spojrzałam w stronę Tyler'a. Po jego wzroku można było poznać, że nie była aż tak zadowolony. Był nawet zły, ale na co?

Dlaczego się o to w ogóle martwię? Nie interesuje mnie to co się z nim dzieje.

Po klasie rozbrzmiał gromki śmiech. Mógł należeć tylko do Ryan'a.

"Powodzenia bro. Z dziewczyną OneNight robić Projekt nie będzie łatwo. Mówię z doświadczenia. To już nawet nie będzie OneNight tylko AllTheTime"

Dużo osób uważało to za zabawne i zaczęło się śmiać. Ja też i tak jak inni czekałam aż Tyler mu odpowie.

"Ta. Nie mogło być tak źle, cały czas mieliście sex. Mnie by się podobało. wyobraź sobie, kiedy chcesz i jeżeli na dodatek jest dobra.. Co mogłoby być lepsze?"

"Gdzie chcesz siedzieć?" spytał mnie Daniel.

Był kuzynem Jake'a. Nie mieli żadnego podobieństwa. Nawet koloru oczu an włosów. 

Ale jedno muszę przyznać: Daniel ma przepiękne oczy. Ta mieszanina szarego i niebieskiego jest fascynująca.

Gdy Daniel pstryknął mi palcami przed oczami zorientowałam się, że cały czas wpatrywałam sie w jego oczy i nie odpowiedziałam na jego pytanie.

"Usiądźmy gdzieś pośrodku. Nie lubię siedzieć całkiem z przodu albo całkiem z tyłu." odpowiedziała na jego pytanie. 

Usiedliśmy dokładnie na środku klasy. Przed nami siedziała Hil z Ryan'em. Ona ma szczęście i może pracować ze swoim najlepszym przyjacielem. Ale co mnie denerwowało, było to, że Tyler siedział za nami.

"Ponieważ każdy ma już partnera, rozdamy teraz tematy aha i zanim zapomnę, Będziecie tak siedzieć aż do przerwy świątecznej. Żadnych dyskusji i nie, nie możecie zmienić partnera" powiedziała nauczycielka. 

Nie wszyscy byli zadowoleni, ale niektórzy, na przykład blondi za mną, bardzo się ucieszyli. I ich musiałam znosić? Powodzenia Mel. 

Daniel się zorientował że coś jest nie tak i powiedział:  "Spokojnie, damy radę"

Kiwnęłam głową i czekałam aż nauczycielka da nam temat

"Panie O'Connor i Panienka Morgan. Wy macie temat 'AIDS'"
"Czy tego tematu nie powinien mieć ktoś kto już uprawia sex? Przynajmniej wtedy może by byli ostrożniejsi." Mówiąc to spojrzał się słodko na Tyler'a, a on w odpowiedzi spojrzał się na mnie złowrogo. Gdyby wzrok mógłby zabić, na pewno byłabym teraz martwa.

Parę osób w klasie zaczęło się śmiać, ale gdy napotkali wzrok Tyler'a od razu przestali. 

Nauczycielka zignorowała to i rozdawała dalej tematy.

Z ruchu warg Tyler'a można było wyczytać: 'W domu tego pożałujesz'.

Do końca lekcji, jak i do końca szkoły nie zdarzyło się nic ważnego.

Po tym jak pożegnałam się z Lucy, Hil i Santan'ą poszłam do samochodu. Obok mojego auta czekał na mnie Daniel. Spojrzałam się na niego pytająco.

"Chciałem się tylko zapytać czy moglibyśmy wymienić numery, przez projekt." zapytał lekko onieśmielony.

Dałam mu jego numer i się do niego uśmiechnęłam.

Podziękował, przytulił mnie i odszedł.

Wsiadłam do samochodu i pojechałam prosto do domu. Przed drzwiami zorientowałam się, ze nie mam kluczy. Zadzwoniłam z nadzieją, że ktoś jest w domu.

Drzwi otworzyła moja mama. Co ona właściwie robiła w domu, myślałam że jest z Davidem w podróży. Chciałam ją o to już rano zapytać ale nie miałam czasu.

Mama przywitała się ze mną i przytuliła mnie. Odwzajemniłam jej uścisk. 

"Mama, co robisz w domu? Myślałam, że jesteś z David'em w podróży"

"Tak. Byliśmy już w Londynie, ale wtedy dostaliśmy telefon, że babcia Tyler'a się źle czuje. My, to znaczy David i ja, pojedziemy do niej na tydzień albo więcej. Po prostu tak długo aż się lepiej poczuje. Pojedziemy dzisiaj po kolacji." wytłumaczyła mi mama.

Odpowiedziałam tylko 'okay, szybkiego powrotu do zdrowia' i poszłam do pokoju.

My Fucking StepbrotherKde žijí příběhy. Začni objevovat