XV. DLACZEGO JA?

14.5K 602 34
                                    

Po dwóch godzinach nudy, Hil i ja poszłyśmy do szafki. Najpierw do mojej bo była bliżej.

"Co mamy teraz?" zapytałam.
"Biologię" powiedziała znudzona Hil.

Czy ten dzień może być jeszcze gorszy? Najpierw mieliśmy dwie godziny matematyki a teraz biologia. Co sobie nauczyciele myślą jak wymyślają plany lekcji?

"Jak myślisz co sobie nauczyciele myślą jak wymyślają plany lekcji?" powiedziała Hil na głos moje niewypowiedziane pytanie.

Zaczęłam się głośno śmiać, niektórzy uczniowie się krzywo na mnie spojrzeli.

"Jesteś moją bratnią duszą. Ja myślę o czymś a ty mówisz to a głos. Dokładnie tak jak ja to pomyślałam." odpowiedziałam na pytający wzrok Hil.

Teraz śmiałyśmy się razem.

"Chodź, idziemy do sali biologicznej. Ja mam swoje rzeczy w torbie. Aha i dzisiaj musimy losować z kim będziemy robić projekt i.. trzymaj się... każda dziewczyna musi zrobić projekt z chłopakiem" powiedziała Hil.
"Co w tym takiego zł-" nie zdążyłam wypowiedzieć zdania do końca bo Hil już dalej mówiła.

"Nie jacyś tam chłopacy ale też chłopacy z klasy Tyler'a"
"Co?!" 

Dopiero po czasie zorientowałam się że już jesteśmy w klasie i każdy, dosłownie każdy patrzy się na mnie, nawet chłopacy z klasy Tyler'a.

"Mam nadzieję że wyciągnę Tyler'a. Wtedy będę mogła mu pokazać że nie tylko Ashley istnieje." Powiedziała blondi1 do blondi2.

"Ja mam nadzieję że go wylosuje. Zobacz na tyły jak się na mnie patrzy" powiedziała teraz blondi2 do blondi1

Hilary i ja nie mogłyśmy się powstrzymać i zaczęłyśmy się śmiać.

"Z czego się tak śmiejecie?" spytał Ryan.
"Z niczego co by ciebie dotyczyło RyanieBaby" powiedziała Hil.
"Ile razy mam ci powtarzać żebyś mnie tak nie nazywała?" mówiąc to starał się patrzeć na Hil jakby był na nią zły, ale mu nie wychodziło.
"Ryan, wiesz że jesteś moim najlepszym przyjacielem i mogę cię nazywać jak tylko zechce. "

Usiadłyśmy do stołu.

"Ty i Ryan jesteście najlepszymi przyjaciółmi?" zapytałam lekko zaskoczona.

"Jasne. Znamy się od urodzenia. I jesteśmy sąsiadami"

Na to zdołałam tylko odpowiedzieć 'okay' bo nauczycielka właśnie weszła do sali.

"Zapewne już wiecie dlaczego mamy lekcje z inną klasą. Dziewczyny będą losować swoich partnerów i usiądą do dwuosobowego stołu" powiedziała nauczycielka i zaczęła chodzić z małym woreczkiem z imionami. Dziewczyny zaczęły losować karteczki. Po dwóch minutach była kolej na mnie.

Jak do teraz nikt nie wylosował Tyler'a. Wyciągnęłam złożoną karteczkę. Powoli ją otwierałam. W głębi duszy modliłam się żebym nie zobaczyła imienia 'Tyler'.

Na kartce było napisane...



My Fucking StepbrotherWhere stories live. Discover now