My Fucking Stepbrother

I. GOODBYE..

Dring-dring-dri
Dalej mój budzik już nie dzwonił, bo właśnie zaczął znajomość z przeciwległą ścianą.

Wzięłam telefon do ręki by zobaczyć która godzina. 04:32. Dlaczego zawsze wszystko przesuwać na ostatnią chwilę.

Zła na samą siebie wstałam i poszłam wziąć prysznic. Po czterdziestu minutach spędzonych pod prysznicem, ubrałam swoją bieliznę i podeszłam do szafy. Ponieważ będziemy lecieć, ubrałam spodnie dresowe i T-shirt z napisem: I DON'T CARE ABOUT THAT WHAT YOU THNIK. Wtedy stanęłam przed lustrem żeby zobaczyć jak wyglądam.

Mam długie proste blond włosy sięgające mi do piersi i błękitne oczy. Ale w ciągu ostatnich paru dni chyba przytyłam.
Ale i tak każdy zazdrościł mi wyglądu.

Nie należałam do tego typu dziewczyny, która udaje, że nie wie, że jest ładna.

"Melissa, chodź na dół! Musimy już wychodzić! I nie zapomnij wziąć reszty rzeczy!"

Odkrzyknęłam tylko krótkie ok, wzięłam kartony i zaniosłam je na dół. Po odstawieniu ich, pobiegłam jeszcze szybko na górę by pożegnać się ze swoim pokojem.

W domu miałam swoje najlepsze wspomnienia.. wraz z moim tatą. Gdy tylko pomyślałam o nim, łza spłynęła mi po policzku. Zginął trzy lata temu w wypadku samochodowym. W dzień moich urodzin. Na tę myśl zaczęłam jeszcze bardziej płakać.

Nagle zostałam wyrwana ze swoich głębokich myśli przez głośny klakson.
Podeszłam do naszego samochodu i usiadłam na miejscu pasażera.

Po dwudziestu minutach jazdy, moja mama zaczęła ze mną rozmawiać. "Mel ty wiesz jaka jestem od śmierci twojego ojca. Chodziłam na tysiąc randek, ale żaden nie był tym Jedynym. Ale przy nim to co innego. Przy nim czuje się jak bym była obok twojego ojca. Jestem bardzo szczęśliwa, że go spotkałam podczas wyjazdu służbowego. Wiem że jest to dla ciebie bardzo trudne, zostawić tutaj wszystkich przyjaciół i wylecieć do Kalifornii. Ale obiecuję ci, że się w Kalifornii szybko zaklimatyzujesz. A David mieszka niedaleko plaży więc nie będziesz się nudzić i twój pokój jest też nawet duży."

"Mamo. Mi jest to obojętne, czy znajdę przyjaciół czy nie. Nie obchodzi mnie, czy będą mnie lubić. I tak dla informacji: nie będę się zmieniać tylko po to, żeby David miał o mnie dobre zdanie."

"Co się z tobą stało? Od śmierci twojego ojca w ogóle cię nie poznaje" odpowiedziała.

Na to jej już nie odpowiedziałam. Wzięłam słuchawki i włączyłam muzykę. Po kolejnych piętnastu minutach byliśmy już na lotnisku.

Wysiadłyśmy z samochodu i poszłyśmy do Check in. Po tym jak mieliśmy już nasze bilety, poszłyśmy do Starbucks. Podeszłam do kasy by złożyć zamówienie. Gdy dostałam kubek zauważyłam że kasjer, na oko około dziewiętnastki, napisał mi na nim swój numer. Dlatego obróciłam się do niego. Gdy się zorientowałam, że przyłapałam go na patrzeniu na mój tyłek, spojrzał mi w twarz i puścił oczko. Odchodząc pomyślałam: biedak.. żeby tylko wiedział, że nigdy nie zadzwonię.

Po pół godzinie został zapowiedziany nasz samolot. Moja mama szła w miarę szybkim krokiem jako pierwsza a ja za nią nieco wolniej. Po zajęciu miejsc czekałyśmy aż samolot wystartuje. Ponieważ dzisiaj wcześnie wstałam, założyłam słuchawki na uszy i już po paru minutach zasnęłam. Moją jedyną myślą było: oby to nie trwało dłużej niż miesiąc..