Dealereq x Doknes Razem nam s...

Bởi _TheShippers_

26.3K 4.5K 1.2K

Jednym z wielu marzeń dwudziestodwuletniego Karola było wyrwanie się z głośnej Warszawy i odpoczynek od codzi... Xem Thêm

Wspólny początek
Niecodzienny widok
Spojrzenie pełne pożądania
Zabawa pod gwiazdami
Potrzebna resuscytacja?
W kajdankach z odpowiednią osobą
W środku nocy
... z uśmiechem na twarzy
Nowe doznanie
Nowy (dobry?) pomysł
Śniadanie i ...
Gdzie oni są?
Tylko on i ja pośród mroku
Chciałbym, żebyś był taki częściej...
Pamiętasz?
Dyskretny dotyk
Ktoś nowy?
Hubert kłamczuszek
To tylko spojrzenie... tak?
A to niespodzianka!
Pełen podziw dla niego
Romantyczna atmosfera
Sam na sam
Wycieczka we dwoje
Co to znaczy, Dealer?
Smutna prawda
Im dalej tym gorzej
Nie martw się
It's (not) a prank, bro...
Cisza przed burzą
Dwa tosty z serem
Chemia między nami
Nieciekawie...
To nie jest koniec
On mnie nienawidzi
Jego hasło
Powiedz prawdę
Skomplikowane
Marcin - doradca
Rozpięta koszula
Mały duży błąd
Pytanie?
Informacja
Rezygnacja z wszystkiego
Myśli...
Stan stabilny
Nowy plan
Niespodzianka Hubi...
Vesper Martini
Zgoda?
Spontaniczna wycieczka
Cześć, nazywam się ...
Czekaj... CO?
Obiadek w czwórkę
Nie masz psychy
Dzisiaj, wieczorem
Wspólny wypad na kręgle
Co teraz będzie?
Dreszczyk emocji
Poranek inny niż wszystkie
Zielona herbata
Narastające napięcie
Początek gry
Dobre pytanie..
???
Karol-kierownik
Znowu ...
Mój na zawsze
Zimny prysznic wybawieniem
To ostatni dzień
Postawię ci drinka
Cała prawda o...
Ciężki temat

Szczęście jak nigdy dotąd

1.6K 125 47
Bởi _TheShippers_

Ostatnimi czasy często gram w lotka, a dokładniej w zdrapki. Robię to z czystej przyjemności i lekkiego ryzyka. Do tej pory tak naprawę nic nie wygrałem... chyba, że jakąś marną złotówkę, czy dwie. Za każdym razem mam nadzieję, że tym razem się uda i wygram fortunę. Co bym zrobił z tymi pieniędzmi? Wyjechałbym, to jest moje marzenie.

Hubert:
Siema stary, nagrywamy odcinek do mnie?

Gdy tylko zobaczyłem wiadomość z niechceniem odpisałem "Spk" i włączyłem komputer i Discorda. Zadzwoniłem do blondyna i zaczęliśmy nagrywać odcinek, tak jak co dzień - z Minecraft Extreme.

Chwilę po nagraniu Hubert i ja zakończyliśmy rozmowę. Powiedziałem mu, że muszę lecieć po jakieś zakupki do sklepu. I tak rzeczywiście było. Moja lodówka świeciła pustkami. Wyłączyłem komputer i poszedłem do łazienki. Tam uczesałem włosy i obmyłem twarz. Założyłem koszulkę z nike i szorty, a do nerki włożyłem telefon portfel i klucze. Byłem gotowy do wyjścia. I to zrobiłem. Wyszedłem, zamknąłem za sobą drzwi i udałem się do osiedlowego sklepu spożywczego. Jak zwykle kupiłem też kilka zdrapek po 2 złote z nadzieją, że wygram. Włożyłem zakupy i zdrapki do wielorazowej torby i wróciłem do domu. Rozpakowałem zakupy i usiadłem przy stole z monetą w ręce. Wziąłem zdrapki i przesunąłem monetą po papierku. Nic... nic... nic...a dalej? Też nic. Dobra, mam jeszcze drugą i trzecią. Zdrapałem kolejną. Złotówka. Lepsze to niż nic. Teraz trzecia. Przez chwilkę myślałem że nic nie będzie. Jednak zauważyłem, że zgadza się obrazek przy głównej wygranej...
To się nie działo naprawdę, przynajmniej takie miałem wrażenie.
Ale myliłem się. Milion złotych było moje.

Zanim jednak pójdę po wygraną muszę porządnie się zastanowić, na co wydam pieniądze. Mógłbym je zainwestować w przyszłość i dalej robić filmy na YouTube. Chociaż chciałbym zrobić coś, co będę pamiętał do końca życia i przy okazji spełnić marzenie. Myślałem o wyjeździe za granicę... najlepiej do Ameryki, albo Azji. Zamieszkałbym w cztero... albo pięcio gwiazdkowym hotelu. Ale znowu jakbym miał ten czas spędzić sam, to nie czuł bym się dobrze. Ale z kim mógłbym wyjechać? Rodzice odpadają od razu, są zajęci. Dziewczyny nie mam, moje rodzeństwo ma już narzeczonych. No to jacyś moi znajomi. Najlepiej dogaduje się z Hubertem. On nie dawno skończył 20 lat, więc pewnie by się zgodził, tym bardziej, że ja za wszystko stawiam. Tylko nie wiem, czy nie będzie miał innych planów, albo nie będzie chciał wyjechać gdzieś z Julką. Ale sam z Hubertem nie chciałbym jechać. To wyglądałoby jakbyśmy byli razem. To w sumie mógłbym zaprosić Marcina. Zrobiłbym taki wypad Teamu Przyjaźń.

Chwyciłem do ręki telefon i wybrałem numer do Doknesa. Odebrał po 2 sygnale.

- Halo? - usłyszałem jego głos - Karol?
- Siema - powiedziałem radośnie - co tam?
- Dobrze? - odpowiedział, jeszcze nie wiedział, co chce mu przekazać. - Coś się stało?
- Chciałbyś pojechać na jakiś wspólny wyjazd?
- Yyyyyy - urwał na chwilkę - dobrze się czujesz? Mamy dopiero kwiecień
- Stary, jak Ci powiem to nie uwierzysz - na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, a ciało całe mi drżało
- Wal - odpowiedział obojętne
- Wygrałem milion złotych - krzyknąłem do telefonu tak głośno, że aż poczułem echo w moim mieszkaniu..

Przez chwilę Hubert się nie odzywał, a jak już to próbował wydusić z siebie jakieś pojedyncze słowa. Jednak brzmiało to bardziej jak słowa dwulatka uczącego się dopiero mówić.

- Prankujesz - stwierdził pewny siebie. Czy ta informacja serio była taka nieprawdopodobna?
- Na Twoje życie przyrzekam, że jednak nie - dodałem na co Hubert zaczął głośno kaszleć
- No to stary gratki - kaszlnął ponownie - a co chcesz zrobić z pieniędzmi?
- Pojechać gdzieś z Wami, z Tobą i Mwk.
- A gdzie?
- Stany? Japonia? Kanada? Gdziekolwiek, byle daleko
- Wynajmij jacht 3 osobowy w jakimś ciepłym kraju.

Z tym Jachtem to jest serio dobry pomysł. Mamy pływający hotel, pływanie, słoneczko...

Nowa książka! Napiszcie co sądzicie i oczywiście zagłosujcie, bo to mnie bardzo motywuje do pisania kolejnych rozdziałów.
Kolejny rozdział pojawi się albo jutro (jeśli będzie duża aktywność) albo za 2 dni.
Trzymajcie się i do kolejnego UwU

Đọc tiếp

Bạn Cũng Sẽ Thích

95.3K 12.7K 46
Seokjinက ငါ့အိမ်ကကျွန်လေ... အိပ်စရာလူကုန်ရင်တောင် သူနဲ့တော့မအိပ်ဘူး၊ ကျွန်စော်နံလို့...[ABO/kookjin]
576K 75.1K 80
Ya Amar = My Moon or My most beautiful (Alpha & Omega)
17.8K 3.6K 53
විනාශ කරදැමූ කිරි සිහිනයක් වෙනුවෙන් බැදි වෛරයක් නිසා පරම්පරාවක්ම නසන්නට ශපථ කළ නේත්‍රාවකගේ පළිගැනීමට මැදිවූ සෙනෙහසක අන්දරය....... රුහිරු බැදි බැමි~
304K 52K 64
ඩේ අම්මු.... නා උන්නෙයි කාදිලික්කිරේන් ❤ (පරිනත අන්තර්ගතයකි...)