Nowy plan

264 66 12
                                    

To Julka...

"Hej, mój chłopak zgodził się na spotkanie z tb :) kiedy ci pasuje?"

Dłużej sie nie zastanawiając, wziąłem telefon do łóżka i zacząłem odpisywać.

"Nie wiem, może być nawet dzisiaj, wieczorem"

Długo nie musiałem czekać na odpowiedź, blondynka była aktywna. Pewnie czekała na moją reakcje.

"Okej :) w tym samym miejscu"

"Spk, do zobaczenia"

"Do zobaczenia"

Szczerze byłem ciekawy, jak wygląda nowy partner Julii. Miałem wrażenie, że będzie on spoko typkiem, z którym można porozmawiać na wszystkie tematy. Miałem też nadzieję, że on nie stwierdzi, że jestem jakimś zagrożeniem dla ich związku. W razie czego po prostu urwę kontakt.

Ale wpadłem na pewien diabelnie dobry pomysł...

----------------------------

- Które leżaki zajmujemy? - zapytałem rozglądając się po całym basenie.
- Nie ma dużo wolnych - odpowiedział mi Marcin, po czym poszedł w drugą stronę
- A te? - spytał Hubert, na co ja tylko spojrzałem w jego stronę.
- Są na nich ręczniki. - stwierdziłem, po czym odwróciłem wzrok
- One tu leżą od wczoraj - powedział, po czym podniósł kolorowy materiał i rzucił na płot - mamy najlepsze miejsce!
- Dobra - zaśmialem się cicho, po czym położyłem swój czerwony ręcznik na jednym z leżaków.

Standardowo na basenie było sporo ludzi, co nam totalnie nie przeszkadzało w "cieszeniu" się wyjazdem. Co prawda dziura w sercu i ogromna pustka pozostały, ale starałem się o tym nie myśleć i cieszyć się urlopem, w końcu nie codziennie leci się do pięciogwiazdkowego hotelu w Grecji. Co z tego, że pieniądze wygrałem w zdrapkach i opłaciłem wyjazd obu moim przyjaciołom, aby potem to wspominać. Będę miał co opowiadać na stare lata, pomyślałem, po czym wskoczyłem do wody na główkę.

- O stary!! - krzyknął oburzony Mwk'a, który w tym momencie moczył nogi do kolan w basenie siedząc na brzegu
- Co? - zapytałem próbując pozbyć się wody z oczu - wskakuj
- Zimna woda - powiedział, na co złapałem go za nogę i pociągnąłem za sobą - stary!!!
- Chodź! - zarechotałem - nie zmarzniesz, jest jakieś trzydzieści stopni
- Woda się wczoraj ochłodziła... - brnął dalej Marcin, na co ja ze śmiechem wskazałem na tabliczkę, która od początku naszego wyjazdu wskazywała tą samą temperaturę wody.
- Tak, tak - odpowiedziałem ironicznie, po czym chlusnąłem go wodą - wmawiaj sobie
- Dobra, i tak już jestem cały mokry - zaśmiał się, po czym oboje spojrzeliśmy w stronę Huberta.

Chłopak wciąż siedział na leżaku i przeglądał swój telefon, tak jakby z kimś pisał. Szczerze cieszył mnie fakt, że nie musiałem patrzeć na niego sztucznie uśmiechającego się do nas. Dobrze, że zajmuje się swoimi sprawami. Oparłem się o hotelowy materac i odpłynąłem w głąb basenu uśmiechając się sam do siebie.

Ten plan musi wypalić, nie ma innego wyjścia.

Cool

CDN

Kolejny rozdział na 35 głosów standardowo

Mam nadzieję, że wam się podoba widzowie <3333

Miłego dnia

/ udanego weekendu

Dealereq x Doknes Razem nam się uda | _TheShippers_Where stories live. Discover now