53

454 14 0
                                    

-Jesteśmy umówione z chłopakami u Pauli w kawiarni. -powiedziała Ewa siadając przy stole i łapiąc od razu za ucho swojego kubka z kawą.

Martyna podniosła głowę i spojrzała na przyjaciółkę. Miała wypchane policzki, związane włosy w byle jakiego koka, a jej grzywka opadała na czoło. Wyglądała uroczo przeżuwając powoli posiłek w swoich policzkach. Jadła właśnie świeże rogaliki z piekarni posmarowane dżemem. To wszystko popijała kawą.

-Na którą? -zapytała, gdy w końcu przeżuła posiłek.

-Za dwie godziny. Mają nam wszystko dokładnie wytłumaczyć. -odpowiedziała jej Ewa i upiła łyk kawy.

Skrzywiła się czując, że napój nie jest już gorący tylko letni. Wolała pić kawę, gdy ta była jeszcze gorąca. Chłodniejsza jej nie smakowała. Wstała od razu i wylała ją do zlewu, po czym opłukała kubek. Skrzywiła się i upiła łyk z kubka przyjaciółki. Musiała się pozbyć tego okropnego smaku.

Martyna zaśmiała się cicho dalej spokojnie jedząc rogaliki z dżemem morelowym. Dość szybko stał się jej ulubionym dżemem. Jadła go praktycznie codziennie i to nie zawsze z chlebem czy innym pieczywem. Potrafiła podejść do szafki, wyciągnąć słoiczek, otworzyć go i jeść łyżeczką.

-A Paula wie? -zadała kolejne pytanie.

-Dowie się jak przyjdziemy. -parsknęła śmiechem na swoją odpowiedź. -Jimin z Jinem po nas przyjadą. JeonGguk jadą od razu do kawiarni. -brunetka poruszała znacząco brwiami, a Martyna parsknęła śmiechem.

-No tak. Przecież on nie może bez niej żyć. -zaśmiała się.

-Tak jak Jimin bez ciebie. -Ewa puściła Martynie oczko i po chwili zniknęła na górze.

Ciężarna kobieta zarumieniła się od razu po same koniuszki uszu. Zawsze tak reagowała jak ktoś powie jej komplement czy wspomni o niej i Jiminie. Rumieniła się od razu i nie mogła tego powstrzymać, a gdy ktoś jej mówił, ze zrobiła się czerwona zawsze stara się zakryć swoją twarz, co powoduje śmiech osoby, która wywołała te rumieńce. Przeważnie jest to Jimin albo Paula.

W tym czasie, gdy blondynka walczyła z rumieńcami Ewa wybierała w pokoju ubrania. Nie zamierzała się stroić w sukienkę czy w spódnicy. Chciała jednak ładnie wyglądać w spodniach. Nie wiedziała dlaczego, ale bardzo chciała zostać zauważona przez SeokJina. Było to dla niej nie lada wyzwaniem, ponieważ mężczyzna był dość znanym modelem.

Po jakimś czasie Ewie w końcu udało się wybrać ubiór i o dziwo była z niego zadowolona. Zeszła na dół z uśmiechem. Starsza dziewczyna od razu pochwaliła jej strój i uśmiechnęła się do niej. Wiedziała dla kogo jej przyjaciółka tak się wystroiła, ale nie chciała głośno mówić, bo wiedziała, że Ewa od razu zaprzeczy.

-A ty gotowa? -zapytała brunetka patrząc jak ciężarna sprząta po śniadaniu.

-Muszę tylko ogarnąć włosy i twarz. -uśmiechnęła się i od razu po tych słowach poszła na górę.

Weszła od razu do łazienki. Opłukała twarz i posmarowała się kremem nawilżającym. Nałożyła podkład i trochę pudru. Podkreśliła rzęsy i pomalowała usta ochronną pomadką, która dawała lekki kolor ciemnego różu. Potem zajęła się włosami. Rozwiązała je i rozczesała układając je i pozwalając, żeby opadały swobodnie na ramiona.

Uśmiechnęła się do siebie w lustrze i zadowolona zeszła po chwili na dół. Wiedząc, że mają jeszcze sporo czasu przysiadła się do Ewy na kanapę i zaczęła oglądać z nią jakiś program o gotowaniu.

Imagine || Park JiminWhere stories live. Discover now